Urząd Morski w Gdyni ogłosił przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej dla modernizacji liczącego niespełna 1 kilometr długości ostatniego odcinka toru wodnego do portu morskiego w Elblągu. Podobnie jak w przypadku pozostałych fragmentów realizowanej drogi wodnej, głębokość techniczna odcinka wyniesie 5 metrów, natomiast szerokość – 36 metrów.
Budowa nowego toru wodnego, łączącego Zatokę Gdańską z portem morskim w Elblągu, wraz ze stanowiącym jego fragment przekopem Mierzei Wiślanej, była jedną ze sztandarowych inwestycji infrastrukturalnych, które rozpoczęto realizować w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Czas przeszły niedokonany nie jest tu przypadkowy – przedsięwzięcie do dziś nie zostało ukończone. Choć słynny przekop został oddany do użytku w 2022 roku we wrześniu,
ruch towarowy do Elbląga pozostaje śladowy. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest fakt, iż tor wodny do portu morskiego nadal znajduje się w trakcie budowy z wyjątkiem jednego odcinka, nie wspominając o pogłębieniu kanału portowego w Elblągu.
Ów przywołany jeden odcinek, liczący niespełna 1 kilometr długości, do grudnia 2023 roku stanowił kość niezgody pomiędzy ówczesnym rządem a samorządem miejskim Elbląga. Rząd stał na stanowisku, że odpowiedzialność za jego pogłębienie spoczywa na zarządzającej portem morskim spółce komunalnej. Oferował wprawdzie jej dokapitalizowanie, co z jednej strony umożliwiłoby sfinansowanie koniecznych do poniesienia nakładów inwestycyjnych, ale z drugiej strony spowodowałoby przejęcie większościowego pakietu udziałów przez Skarb Państwa, a władze Elbląga nie chciały się zgodzić na nacjonalizację spółki.
Po zmianie władzy w Polsce nowy rząd zapowiedział, że “ostatnią milę” do elbląskiego portu morskiego zmodernizuje państwo. Początek roku 2025 przyniósł w tym względzie dobrą wiadomość – Urząd Morski w Gdyni ogłosił przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej dla inwestycji, w ramach której 900-metrowy fragment toru wodnego zostanie poszerzony do 36 metrów i pogłębiony do 5 metrów. Chodzi o odcinek łączący tzw. punkt P1 (na wysokości oczyszczalni ścieków) z portem morskim (na wysokości mostu Unii Europejskiej). W ramach przedsięwzięcia powstanie również obrotnica na rozwidleniu rzeki Elbląg i Kanału Jagiellońskiego (tzw. punkt P2) o średnicy 160 metrów. Zadanie obejmie ponadto umocnienie brzegów. Na odcinku łączącym punkty P1 i P2 wykonano już badania i oczyszczanie dna z przeszkód ferromagnetycznych.
– To bardzo dobra informacja dla elblążanek i elblążan na początek roku. Materializują się nasze obietnice i rozmowy z przedstawicielami rządu, które prowadzimy od początku kadencji. Jest to oczywiście pierwszy, ale jak ważny krok do rozwoju miasta i wykorzystania potencjału naszego portu – komentuje prezydent miasta Michał Missan. Warto dodać, że choć budowa toru wodnego do Elbląga przez przekop Mierzei Wiślanej często w dyskursie publicznym przedstawiana jest jako “inwestycja PiS”, w Elblągu projekt zyskał już wiele lat temu ponadpartyjne poparcie. Przedsięwzięcie wciąż budzi jednak duże kontrowersje, zaś
sposób jego realizacji przez poprzedni rząd krytycznie oceniła Najwyższa Izba Kontroli.