Łukasz Malinowski
Rynek Infrastruktury: Otoczenie prawno-fiskalne sprzyja portom?
Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia: Przede wszystkim chcielibyśmy, aby prawodawstwo było stabilne. Cieszę się, ze ustawa o portach i przystaniach morskich funkcjonuje już tyle lat z niewielką liczbą nowelizacji. To, co teraz niepokoi i bulwersuje porty w Gdańsku i w Gdyni, to podatek od nieruchomości. W grudniu zeszłego roku zapłaciliśmy za 2007 rok kwotę 6,9 mln zł.
Porty odwołały się od decyzji władz Gdańska i Gdyni, aby opodatkować grunty 2-procentowym podatkiem…
Uważamy, że ten podatek został niesłusznie nałożony. Jest on wymieniony w rozporządzeniu ministra infrastruktury i na jego podstawie korzystaliśmy dotychczas ze zwolnienia. W tej chwili nasze odwołanie od nałożonych podatków jest rozpatrywane przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Jeśli mamy racjonalnie zaplanować nasze wydatki, to ta sprawa musi być jak najszybciej wyjaśniona.
Przedstawiciele branży morskiej przedstawili niedawno rządowi pakiet postulatów, których wprowadzenie miałoby usprawnić funkcjonowanie portów. Czy udało się coś zmienić?
Sprawa VAT-u już została uregulowana. W naszych postulatach podniesiono również sprawę kontroli służb państwowych. Chodzi o to, aby skomasować wszystkie kontrole graniczne. Jednak z uznaniem podchodzę do tego, co dotychczas udało się zrealizować Służbie Celnej w zakresie szybkości odpraw.
W zeszłym roku minister Nowak zapowiedział stworzenie wspólnej oferty portów…
Tu raczej chodzi nie o wspólną ofertę cenową, ale o wspólne występowanie w stosunku do partnerów biznesowych, aby pokazać im, że jesteśmy w stanie sprawnie przeładowywać kontenery i przewozić je dalej. Pomysł dotyczy raczej sprawnego działania w ciągu transportu ładunków. W takim aspekcie współpraca jest ze wszech miar potrzebna.