Mariusz W.
LOT za cały 2011 r. odnotował 145,5 mln zł straty. W 2010 r. strata miała wysokość 163,1 mln zł. W bieżącym roku spółka planowała zyskw wysokości 52,5 mln zł, jednak ostatnio Marcin Piróg, prezes polskiego przewoźnika poinformował, że LOT uzyska rentowność dopiero po odnowieniu floty, czyli w przyszłym roku. Natomiast na koniec 2012 roku planowana jest niewielka strata, zależna od cen ropy naftowej, które aktualnie rosną.
Baniak podkreślił, że obecnie ciężko jest mówić o możliwości pozyskania inwestora branżowego ze względu na sytuację, w jakiej znajduje się europejski rynek lotniczy. Jeśli warunki rynkowe ulegną poprawie, wówczas będzie można ponownie wrócić do tych planów.
W ostatnich miesiącach głośno było o potencjalnym inwestorze dla polskiego przewoźnika. Prowadził on w tej sprawie rozmowy z Air France, British Airways, Lufthansą, a także Etihad Airways czy Turkish Airlines. Ten ostatni wydawał się być poważnie zainteresowany kupnem LOT-u, ale swoją decyzję zawiesił ze względu na problemy z przepisami prawa unijnego.
Według Baniaka inwestorzy, zwłaszcza spoza Europy, wskazują na ograniczenia w zakresie potencjalnego zbycia udziałów w spółce. Mowa o prawnych wymogach Unii Europejskiej dotyczących narodowości unijnych linii lotniczych, zgodnie z którymi firmy spoza UE nie mogą posiadać bądź kontrolować linii lotniczych ze wspólnoty, chyba że zostanie to uzgodnione dwustronnie pomiędzy krajem trzecim a Unią Europejską.
Ale nie tylko unijne prawo stoi na przeszkodzie w zbyciu udziałów PLL LOT. W Polskim prawie znajduje się ustawa nakładająca na państwo obowiązek utrzymywania swojego udziału w PLL LOT na poziomie przekraczającym 50 proc. Według Baniaka należy rozważyć możliwość odejścia od tej regulacji.
PLL LOT planują obecnie skupić się na swojej podstawowej działalności biznesowej. Do czasu wymiany floty na Dreamlinery, co ma nastąpić w przyszłym roku, przewoźnik planuje finansować się ze sprzedaży spółek zależnych. Wśród przewidzianych do sprzedaży znajdują się udziały w Eurolocie, Petrolocie i Casions Poland. Przewoźnik szacuje, że ze sprzedaży spółek będzie w stanie pozyskać powyżej 100 mln zł.