Arek Kowalczyk
Grad przekonywał, że w przypadku energetyki spoglądanie tylko na obecną sytuację rynkową, może zakończyć się jedynie niepodejmowaniem żadnych decyzji i przesuwaniem rozstrzygnięć w czasie. - Rynek energii jest zmienny i naszą rolą, państwa i inwestorów, jest przewidywać przyszłość i przede wszystkim zabezpieczyć się przed lawinowym wzrostem cen energii i ewentualnej jej braków – stwierdził Grad.
Szef PGE EJ1 powiedział, że zbudowanie bezpieczeństwa energetycznego musi kosztować, a w związku z tym rolą państwa jest zaprojektować takie reguły rynkowe, które będą stabilne i będą obowiązywały w długim horyzoncie czasowym. - Ale i tak inwestorzy, którzy muszą inwestować duże środki, podejmują ryzyka. Patrząc na polskie podwórko widzimy, że wszyscy oczekują rozwiązań, które dają ekonomiczną przewidywalność projektu. Ci którzy chcą inwestować w węgiel, czy OZE mówią właśnie o tym. Więc jeśli realizujemy inwestycję, która tak, jak nasza, będzie działać przez około 60 lat, to szczególnie dla tych inwestycji, które wymagają dużych nakładów, musi to było zapewnione - stwierdził.
Grad podkreślił, że prowadzona przez niego spółka, obserwując kłopoty, które miało wielu inwestorów na świecie, doszła do wniosku, aby w sposób zintegrowany podejść do przedsięwzięcia polegającego na budowie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. - Nie wybieramy w pierwszym etapie technologii, a później nie rozglądamy się za dostawcą kapitału itd. Robimy to wszystko w jednym procesie, który jest konkurencyjny do samego końca - zaznaczył. – Natomiast rozwiązania, jak np. w Wielkiej Brytanii to szansa na uzyskanie tańszego finansowania i tańszego wybudowania inwestycji. Uważam, że dziś jest łatwiej złożyć finansowanie dla elektrowni jądrowej niż dla elektrowni na węgiel - dodał.
Wiemy, jaka jest polityka Unii. Jeśli chcemy ograniczać emisyjność, to jaką alternatywę mamy? Tylko energetyka jądrowa. […] Nie stawiam też energetyki jądrowej w opozycji do innych. Musimy zdywersyfikować źródła energii, bo idąc tylko w jedną stronę ryzyka nie maleją, ale rosną. Zarówno węgiel, jak i OZE, oraz atom są bliskie mojemu sercu – powiedział Grad podkreślając, że program budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej „daje stabilne impulsy rozwojowe naszemu raju”.