Arek Kowalczyk
– W połowie września spodziewamy się ofert na inżyniera kontraktu i pod koniec roku w oparciu o przygotowany regulamin jesteśmy gotowi uruchamiać postępowanie zintegrowane. To są już duże zobowiązania – powiedział dziennikarzom Aleksander Grad, prezes spółki PGE Energia Jądrowa 1, odpowiedzialnej za realizacje programu budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Przypomnijmy, że w myśl koncepcji postępowania zintegrowanego zostanie przeprowadzone jedno postępowanie obejmujące kluczowe aspekty projektu jądrowego: dostawę technologii reaktora (generacji III/III+); generalne wykonawstwo EPC; usługi wsparcia w zakresie eksploatacji i utrzymania elektrowni jądrowej wraz z programem transferu kompetencji do PGE EJ1 (z ang. Operations and Maintenance – O&M); deklarację zapewnienia finansowania dłużnego od agencji kredytów eksportowych i banków komercyjnych (na etapie postępowania w formie listów intencyjnych i proponowanych wstępnych warunków finansowania); zaangażowanie kapitałowe partnera strategicznego i/lub biznesowego i wynikające z niego prawo do części wyprodukowanej energii; długoterminowe dostawy paliwa.
Grad zaznaczył jednak, że kluczem jest przyjęcie Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. – Według zapowiedzi pani Trojanowskiej w połowie września ma zostać on skierowany do kluczowych uzgodnień, tzw. resortowych, które poprzedzą wprowadzanie go na radę ministrów. Nie przypuszczam, by proces ten był czasochłonny – powiedział Grad, dodając, że w PPEJ jest zapisana zaktualizowana data startu pierwszej polskiej atomówki. Jest to przełom 2024/2015 r.
– Jeśli rząd będzie miał do końca roku program, my jesteśmy gotowi jechać dalej. Bez programu PPEJ nie wyobrażam sobie by ten projekt mógł ruszyć – zaznaczył Grad.
Grad powiedział również, że do końca roku powinny pojawić się propozycje rządu dot. wsparcia budowy elektrowni. - Na ostatniej prostej są prace nad przyjęciem programu polskiej energetyki jądrowej. Ten program w swojej treści ma sformułowania, mówiące, że państwo ma stworzyć warunki, aby ta inwestycja mogła powstać i mogła się w przyszłości utrzymać - poinformował. - Jako inwestor jesteśmy gotowi. Przygotowaliśmy raport, który tworzy listę różnych możliwości zaangażowania państwa. Wyobrażamy sobie, że po przyjęciu PPEJ będziemy mieli go na stole i to będzie wejście do dyskusji - stwierdził. - To nie będzie tak, że już mają być znane wszystkie mechanizmy, ale wiemy, że proces powinien się zacząć, aby inwestorzy mogli podejmować dalsze decyzje - dodał.
Przypomnijmy też, że PGE EJ 1 poinformowała, iż 2 września 2013 r. WorleyParsons, wykonawca badań lokalizacyjnych i środowiskowych dla polskiej elektrowni jądrowej zakończył pierwszy etap prac przygotowawczych, tzw. mobilizację do projektu. – Nazwa – tzw. mobilizacja – jest trochę myląca, ale to jest praca o wielkim zakresie i zaprojektowano to tak, by raporty, które powstaną były akceptowalne przez polskie instytucje – powiedział Grad. – Tam są i metodologie badań lądowych i środowiskowych i morskich; kwestie bezpieczeństwa, projekt zarządzania interesariuszami. Została wykonana gigantyczna praca, bez której trudno sobie wyobrazić przejście dalej. To jest pierwszy etap prac, który uruchomił pozostałe prace terenowe. W tej chwili pracują firmy zajmujące się kwestiami związanymi ze środowiskiem. Są przygotowywane miejsca pod wiercenia, a także miejsca pod budowę wież meteorologicznych – wyjaśnił.