sg
Raport ULC został przedstawiony na niedawnej konferencji w Warszawie. – Od 2009 roku rynek ma się bardzo dobrze. Takie same wyniki są dla I kwartału 2012 roku. Obecnie w Polsce mamy 2,5 mln oferowanych miejsc, dla czarterów jest to 400 tys. -– komentuje Michał Piróg, prezes PLL LOT. – Pamiętać należy, że współczynnik mobilności pasażera w Polsce wynosi zaledwie 0,5%. [W Europie jest to 2% - przyp. red.].
W przypadku rozkładowych przewozów międzynarodowych z Polski dominują przewozy na terytorium europejskim, gdzie podróżuje ponad 96% pasażerów. Blisko 90% podróżujących z i do Polski korzysta z lotnisk w Europie Zachodniej. Poza Europą największym powodzeniem cieszy się Ameryka Północna, gdzie podróżuje ok. 3% pasażerów, ale na tym kierunku występuje tendencja spadkowa. Natomiast coraz więcej pasażerów podróżuje do Europy Wschodniej. Silną pozycję w latach 2007-11 utrzymał rynek turecki. Można zauważyć również duże zainteresowanie rynkiem greckim, hiszpańskim i bułgarskim.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat widać zmianę preferencji pasażerów odnośnie kierunków w Europie Zachodniej. Coraz mniejszym powodzeniem cieszą się połączenia do Wielkiej Brytanii i Irlandii, zaś większym – do Niemiec, Włoch, Norwegii, Hiszpanii oraz Szwecji.
Charakterystyka zmian przewozów long-haul w Polsce odbiegała znacząco od przewozów na całym europejskim rynku. Przewoźnicy sieciowi AEA w 2011 roku obsłużyli 7% więcej pasażerów podróżujących w rejsach dalekodystansowych w porównaniu do roku 2007. W tym samym okresie ten ruch w Polsce zmniejszył się o 17%.
Regularny ruch long-haul w Polsce stanowi zaledwie 5% przewozów przewoźników sieciowych. Dla porównania na rynku europejskim (dane przewoźników AEA) tego typu pasażerowie stanowią 20% wszystkich przewozów.
Po raz pierwszy udział połączeń low costowych spada – zaznacza Piróg. Jego słowa potwierdzają analizy ULC: 2007 roku udział low costów w polskim rynku wynosił 46%, a w 2011 roku było to 41%.
- Zauważyć należy, że rynek tanich przewoźników został zdominowany przez dwie linie: Ryanair i Wizzair, które w 2011 roku obsłużyły aż 89% połączeń w tym segmencie. Centralwing i Sky Europe już nie istnieją. Easy Jet i Norwegian zmniejszyły swoje oferowanie z Polski o 30%, a Germanwings o 90% - wylicza Paweł Zagrajek, naczelnik wydziału Statystyk i Analiz ULC.