Rozpoczął się drugi etap przetargu na dzierżawę terminala zbożowego w gdyńskim porcie morskim. Zostały do niego zakwalifikowane wszystkie podmioty, które złożyły oferty w pierwszym etapie, w tym jego obecny tymczasowy dzierżawca, spółka Mondry, a także OT Port Gdynia, zarządzająca dziś innym terminalem przeładunkowym w Gdyni.
Jak informowaliśmy na łamach “Rynku Infrastruktury” na początku miesiąca,
w ponowionym przetargu na dzierżawę terminala zbożowego w porcie morskim w Gdyni oferty złożyło pięć podmiotów. Mowa o Mondry (obecny tymczasowy dzierżawca), OT Port Gdynia, konsorcjum Szczecin Bulk Terminal, Tapini i Ribera, konsorcjum Speed, Astar i Tridente oraz Krajowa Grupa Spożywcza, której udział w przetargu zapowiadali politycy, wskazując jej wybór jako preferowany.
Jak podał Zarząd Morskiego Portu Gdynia, po zbadaniu wniosków o dopuszczenie do udziału w przetargu oraz ofert wstępnych podjęta została decyzja o zakwalifikowaniu wszystkich podmiotów do udziału w drugim etapie postępowania przetargowego. Decyzja ta jest podyktowana spełnieniem warunków udziału. Według deklaracji administracji portowej rozstrzygnięcie przetargu powinno nastąpić do końca bieżącego roku.
Niechciana oferta wciąż w grze?
W poprzednim przetargu na dzierżawę terminala zbożowego w Gdyni za najbardziej korzystną została uznana oferta złożona przez konsorcjum Szczecin Bulk Terminal, Tapini i Ribera.
Został on jednak unieważniony w kwietniu. Wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka przekazał wówczas nieco enigmatycznie, że decyzja nie mogła być inna ze względu na opinię “właściwych służb i organów”.
Więcej światła na sprawę rzucił wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak, który powiedział, że współtworzące konsorcjum podmioty są powiązane kapitałowo z dużymi koncernami zagranicznymi, kontrolującymi już dziś dużą część obrotu zbożem na polskim rynku. Dzierżawa terminala zbożowego w Gdyni stwarzałaby zatem ryzyko uzyskania przez owe koncerny pozycji dominującej na polskim rynku. Mimo to oferta konsorcjum pozostała w grze.
Propaganda a fakty
Wcześniejsze unieważnienie przetargów na dzierżawę terminala zbożowego w Gdyni oraz terenu pod budowę takowego w Porcie Zewnętrznym w Gdańsku wywołało falę dezinformacji w dyskursie publicznym. Po zmianie władzy w Polsce część polityków i komentatorów usilnie (a nawet desperacko) buduje narrację o rzekomym celowym blokowaniu rozwoju transportu morskiego w Polsce, które miałoby służyć interesom Niemiec. Tymczasem w przypadku Gdańska impas w tym względzie trwa już od 2015 roku. Z kolei terminal zbożowy w Gdyni cały czas funkcjonuje i od 2022 roku ma tymczasowego dzierżawcę, wspomnianą spółkę Mondry. Jego zdolności przeładunkowe wynoszą dziś 1 mln ton w skali roku.
Obiekt znajduje się przy Nabrzeżu Indyjskim oraz Nabrzeżu Norweskim. Pierwsze z nich liczy 287 metrów długości i może przyjmować jednostki o zanurzeniu nieprzekraczającym 10,8 metrów. Drugie, 264-metrowe, umożliwia natomiast obsługę statków o zanurzeniu do 12,5 metrów. Pierwsze z wyżej wymienionych znajduje się jednak w trakcie przebudowy. W rezultacie stanie się nabrzeżem głębokowodnym, zdolnym do przyjmowania statków o 15,5-metrowym zanurzeniu. Na terenie terminala zbożowego znajdują się magazyny płaskie, silosy i elewator o łącznej pojemności umożliwiającej składowanie do 72 tys. ton zbóż. Jest tu również magazyn celny do obsługi ładunków tranzytowych.