Gdańsk: Budowa terminala przeładunkowego na Martwej Wiśle za półmetkiem

Rafineria Gdańska to jedna z dwóch rafinerii ropy naftowej w Polsce – druga znajduje się w Płocku. Położona jest nad Martwą Wisłą. Jej kluczowym atutem jest właśnie lokalizacja – bliskość Morza Bałtyckiego oznacza niemal bezpośredni dostęp do surowca importowanego drogą morską, inaczej niż w przypadku Płocka, do którego ropa naftowa musi być tłoczona z Gdańska rurociągami. Jednocześnie zakład nie posiadał dotychczas własnego terminala przeładunkowego, który umożliwiałby obsługę przeładunków bezpośrednio na statki.

Budowa takiego obiektu była rozważana już wiele razy w przeszłości, kiedy Rafineria Gdańska stanowiła jeszcze integralną część nieistniejącej już Grupy LOTOS. Przykładowo w 2009 roku zapowiedziano budowę terminala przeładunkowego, który miał służyć do eksportu paliwa żeglugowego do portów morskich w Europie. Z kolei w 2013 roku rozważano budowę obiektu, który miał służyć importowi FAME, etanolu i eterów oraz eksportowi mniejszych partii produktów rafineryjnych. Plany te nie doczekały się realizacji i ostatecznie terminal przeładunkowy nad Martwą Wisłą nie powstał.

Inwestycja o wartości 500 mln zł

Już w przyszłym roku ów stan rzeczy ulegnie zmianie. Trwa bowiem budowa nowego morskiego terminala przeładunkowego, co ma wzmocnić logistyczną niezależność Rafinerii Gdańskiej, zapewniając jej dodatkowy szlak ekspedycyjny, a także odciążyć kolejową infrastrukturę dostępową. Inwestycję realizuje ORLEN, większościowy udziałowca spółki, natomiast wykonawcą prac budowlanych jest Grupa NDI. Obiekt ma zapewnić zdolności przeładunkowe docelowo na poziomie 2 mln ton rocznie.


OpenStreetMap

Jego zasadniczą częścią będzie 380-metrowe nabrzeże, umożliwiające obsługę jednostek pływających o ładowności na poziomie 10 tys. ton, na którym znajdą się dwa stanowiska przeładunkowe do obsługi zbiornikowców, każde z czterema ramionami nalewczymi. Nabrzeże będzie mogło przyjmować statki o długości do 130 metrów, szerokości do 7,6 metra i zanurzeniu do 5,8 metra. Powstaną również rurociągi, estakady oraz infrastruktura podziemna i pomocnicza. Zaawansowanie realizacji inwestycji przekroczyło 50%. Łączna wartość nakładów inwestycyjnych w ramach projektu opiewa na 500 mln zł.

Obajtek: Inwestujemy w nasze gdańskie aktywa

– Zgodnie z zapowiedziami inwestujemy w nasze gdańskie aktywa, aby zapewnić im długofalową rentowność i wzrost wartości w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu biznesowym. Budowa terminala na Martwej Wiśle, zwiększy możliwość dostaw biokomponentów do produkcji paliw zgodnie z unijnymi regulacjami. Jednocześnie pozwoli gdańskiej rafinerii na eksport olejów bazowych II generacji, których produkcja będzie możliwa, dzięki inwestycji w hydrokrakingowy blok olejowy. Jego uruchomienie otworzy przed gdańską rafinerią nowe rynki i znacząco poprawi jej konkurencyjność – mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, który nadal kieruje pracami zarządu płockiego giganta.



Przez lata Rafineria Gdańska stanowiła trzon nieistniejącej już Grupy LOTOS, która w 2022 roku stała się częścią grupy kapitałowej ORLEN. Warunkiem Komisji Europejskiej dla największej fuzji w sektorze paliwowym w regionie było wydzielenie aktywów rafineryjnych do osobnej spółki wraz ze sprzedażą 30% udziałów w takowej niezależnemu podmiotowi trzeciemu. Nabywcą mniejszościowego pakietu udziałów została spółka Aramco Overseas Company, holenderska spółka zależna Saudi Aramco, największego producenta ropy naftowej na świecie.

Przywołana przez Daniela Obajtka budowa hydrokrakingowego bloku olejowego jest jednak realizowana wyłącznie przez ORLEN. Nowa część gdańskiego kompleksu rafineryjnego umożliwi produkcję 400 tys. ton olejów bazowych grupy II oraz kilkudziesięciu tysięcy ton półproduktów paliwowych. Jak informowaliśmy na łamach “Rynku Infrastruktury” w ubiegłym roku, budowę terminala przeładunkowego w Gdańsku planuje również należąca do płockiego giganta włocławska spółka Anwil.