O zakup PKP Energetyka zabiegały największe firmy energetyczne. Jedna z nich, grupa Energa, proponowała minimalnie niższą kwotę niż fundusz CVC, ale mimo to jej oferta nie została wzięta pod uwagę – informuje „Rzeczpospolita”.
Energa starała się o zakup PKP Energetyka już po ogłoszeniu wyłączności w tej sprawie dla CVC Capital Partners. Proponowała kwotę w wysokości 1,4 mld zł netto – o około 150 mln zł wyższą od wcześniej złożonej propozycji. Oferty Energi nie wzięto jednak pod uwagę.
– Ostateczna kwota netto, którą Energa proponowała za te aktywa była tylko o kilka milionów złotych niższa niż proponowana przez CVC. Spółka dodatkowo oferowała spłacenie długu PKP Energetyki –
mówi informator „Rzeczpospolitej”, cytowany przez gazetę.
Różnica kwotFundusz CVC wycenił PKP Energetyka na 1,96 mld zł, co po korekcie o wartość długu dało niewiele więcej niż proponowała Energa – 1,41 mld zł. Polskie Koleje Państwowe, zapytane przez dziennik czy ta różnica rzeczywiście miała znaczenie, odpowiedziały, że luksemburski fundusz złożył zdecydowanie najlepszą ofertę. Przedstawicielka PKP SA podkreśliła również, że w wyborze kontrahenta spółka kierowała się nie tylko kryteriami cenowymi. Nie ujawniła jednak, jakie czynniki zostały wzięte pod uwagę.
Tymczasem informator „Rzeczpospolitej” twierdzi, że sprawy wyglądały nieco inaczej. – Energa byłą otwarta na negocjacje także jeśli chodzi o pozacenowe warunki, które były podobnie sformułowane dla wszystkich uczestników procesu. Jednak komunikat ze strony PKP był taki, że jakakolwiek kwota by nie padła i tak fundusz zaoferuje więcej – mówi, cytowany przez dziennik.
Decyzja o ostatecznym zaakceptowaniu transakcji należy jednak do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Zgodę MIR może wydać podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy PKP. Jak dowiedział się dziennik, podobna decyzja nie została jeszcze podjęta. Na pytanie o możliwość powrotu do negocjacji na prywatyzację PKP Energetyka, rzecznik MIR-u nie odpowiedział jednoznacznie.
Sprzeciw narastaProtestów i wątpliwości jest więcej. Posłowe Prawa i Sprawiedliwości już złożyli zawiadomienie do prokuratury. Apelują o „dogłębne zbadanie procedury sprzedaży, sprawdzenie ewentualnych zachęt i nacisków na podwładnych dla uzyskania oczekiwanych decyzji w przedmiocie prywatyzacji PKP Energetyka oraz zarządzenia jej mieniem".
Także europoseł PiS Tomasz Poręba skierował do Komisji Europejskiej interpelację w sprawie sprzedaży spółki PKP Energetyka. W dokumencie pyta o dopuszczalność tego typu transakcji. "PKP Energetyka to nie tylko gwarant sprawnego działania kolei w Polsce, ale przede wszystkim spółka o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa energetycznego państwa – pisze polityk.
Poręba pyta Komisję Europejską, czy w świetle zapisów europejskiego prawa spółka o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa może zostać sprzedana prywatnemu funduszowi. Jednocześnie europoseł PiS zadaje pytanie, czy taka transakcja może zagrozić pozyskiwaniu przez Polskę funduszy strukturalnych i europejskich na rozwój i modernizację infrastruktury kolejowej.