fot. Kancelaria PremieraPolska delegacja w drodze na klimatyczne negocjacje
Polskie elektrownie dostaną za darmo część potrzebnych im uprawnień do emisji CO2, co oznacza, że zaoszczędzą miliardy zł – wynika z kompromisu osiągniętego w nocy z czwartku na piątek podczas szczytu klimatycznego w Brukseli.
Szefowie rządów krajów należących do UE zjechali do Brukseli na dwudniowe negocjacje, których celem było osiągnięcie kompromisu dotyczącego nowego pakietu energetyczno-klimatycznego do roku 2030. Komisja Europejska ambitnie założyła w projekcie pakietu, że do roku 2030 emisja dwutlenku węgla spadnie o 40 proc. w stosunku do poziomu jego emisji z 1990 roku. ( według pakietu dotychczas obowiązującego, do 2020 roku ten wskaźnik redukcji wynosi 20 proc.).
Od lat stosowaną w UE metodą eliminowania tego szkodliwego gazu jest ściśle reglamentowany przydział zezwoleń na jego emisje, który każdy kraj dzieli między swoje fabryki. Te zaś mogą miedzy sobą nimi handlować, co powoduje, że system się bilansuje. Dotychczas obowiązujący pakiet pozwalał Polsce przyznawać większą ilość pozwoleń elektrowniom węglowym, które z racji wyjątkowo dużej ilości emitowanego przez nie CO 2 i tak spory odsetek pozwoleń na wolnym rynku kupują. Dzięki temu konsumenci unikali dużych podwyżek prąd.
Jednak z przedłożonego przez Brukselę pakietu na kolejne lata wynikało, że już od 2019 polski rząd nie mógłby już pozwoleniami na emisję sektora energetycznego „dotować”. A to według wyliczeń branży grozi podwyżkami cen energii w Polsce minimum o 80 proc. Polski rząd od dawna zapowiadał, że do tego nie dopuści i jeśli zajdzie taka potrzeba to pakiet klimatyczny zawetuje. Jeszcze niedzielę premier Kopacz zapowiadała, że jej rząd poprze unijne propozycje, tylko gdy zostaną spełnione dwa warunki: ilości przyznanych emisji dla Polski pozostanie na dotychczasowym poziomie oraz będzie nadal istniała możliwość ich nieodpłatnego przekazywania pozwoleń elektrowniom.
Naszym negocjatorom udało się uzyskać poparcie dla tego stanowiska Wielkiej Brytanii oraz innych „nowych” członków Unii, których energetyka też jest uzależniona w znacznym stopniu od węgla. Lobbing ten odniósł pożądany skutek. W nowym pakiecie klimatycznym 90 proc. certyfikatów będzie rozdzielanych między wszystkie kraje Unii na normalnych zasadach, a pozostałych 10 proc. będzie dodatkową pulą dla krajów o najniższym PKB, co premiuje Polskę i inne nowe kraje członkowskie.
Powstanie też "rezerwa", do której zostanie włożone 2 proc. wszystkich wyemitowanych pozwoleń ETS. Dochody z ich sprzedaży mają trafią do krajów o niskim PKB, z czego połowa może trafić do naszego kraju. Jest to szczególnie ważne dla energetyków, gdyż te pieniądze mają być przeznaczone na modernizację m.in. węglowych kotłów, po to by mniej emitowały CO2.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.