fot. Andreee, lic. CC BY-SA 4.0Lokomotywa DB Cargo
Jeden z najważniejszych przewoźników towarowych w Polsce odczuł duże wahania na rynku przewozów ładunków w pierwszym i drugim kwartale tego roku, ale ocenia, że popyt na transport stabilizuje się. Dobre wyniki osiągane są zwłaszcza w zakresie intermodalu. Odradzają się też przewozy dla sektora automotive.
– Specyfika przewozów DB Cargo Polska opiera się na trzech głównych filarach. Są to przewozy masowe, które my nazywamy „industrial”, przewozy kontenerów (intermodal) i przewozy części samochodów (tzw. automotive). Po 13 marca, kiedy wybuchła pandemia koronawirusa, zauważyliśmy bardzo poważne zaburzenie na rynku industrial – mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Robert Nowakowski z zarządu DB Cargo Polska. Ocenił, że była to pochodna sytuacji na rynku węgla, która z kolei wynikała z potrzeb konsumpcyjnych w sektorze energetycznym.
Największe załamanie na rynku przewozów węgla i kruszyw
– Później mieliśmy lockdown, jeśli chodzi o automotive – opisywał przedstawiciel spółki. – Wszyscy wielcy gracze w Europie z dnia na dzień praktycznie zamknęli fabryki na około miesiąc. To automatycznie przeniosło się na wolumeny, które są transportowane zarówno przez nas, jak i przez innych przewoźników towarowych – dodał. Pewne zatrzymanie przedsiębiorstwo zaobserwowało także w zakresie przewozów kontenerowych.
Po kilku miesiącach widoczne jest jednak stopniowe odtwarzanie się rynku transportu części samochodowych. – Cały czas tendencję dość dużego obniżenia wolumenu wykazuje niestety industrial – ocenił prelegent. – Odnosi się to zarówno do przewozów węgla, jak i kruszyw – dodał. – Rynek intermodalu okazał się natomiast najbardziej odporny na wpływ koronawirusa – stwierdził. – Przez chwilę było pewnego rodzaju zamieszanie, ale stopniowo ten rynek zaczął się stabilizować, przewozy wróciły do poziomu, który był planowany – wskazał.
Przewozy wróciły do poziomu z 2019 r.
Na koniec sierpnia praca eksploatacyjna DB Cargo Polska wróciła już do poziomu porównywalnego z tym z ubiegłego roku, przy czym różne są ilości przewożonych ładunków w poszczególnych obszarach. Członek zarządu przewoźnika zastrzegł przy tym, że plany spółki na ten rok zakładały rozwój, a nie jedynie stabilizację przewozów. – Widzimy jednak symptomy normalizowania się sytuacji. Jedyna niewiadoma to ta związana z aurą jesienną i tym, jak ona w naturalny sposób wpłynie na odporność ludzką – mówił.
– Mamy jednak nadzieję, że nie dojdzie już do tak poważnych zakłóceń, jakie miały miejsce w marcu, kwietniu czy maju – powiedział Robert Nowakowski. Wpływ dalszych etapów pandemii na działalność kolejowych przewoźników towarowych określił przy tym jako duży znak zapytania.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.