ČD Cargo Logistics: Małaszewicze wciąż są dla nas ważne

[wywiad przeprowadzony na targach TRAKO we wrześniu 2023 r., nieautoryzowany]

Roman Czubiński, ,,Rynek Kolejowy”: Jaką rolę w strategii ČD Cargo Logistics odgrywa rynek polski?

Jana Mlkvá, prezes ČD Cargo Logistics: Jesteśmy spółką-córką Kolei Czeskich, wyspecjalizowaną w dostarczaniu klientom kompleksowej usługi logistycznej w całej Europie. Zarządzamy też terminalem intermodalnym Mošnov w Ostrawie. Rynek polski jest dla nas najważniejszy po czeskim – świadczy o tym fakt, że to właśnie w Polsce uzyskaliśmy w 2006 r. pierwszą licencję zagraniczną. Między styczniem a lipcem bieżącego roku udział CD Cargo Poland w rynku według masy przewiezionych towarów wyniósł 1,95%, a według pracy przewozowej – 2,28%.

Czy w pani ocenie polski rynek jest wystarczająco otwarty?

Nie w tym stopniu co czeski. Wchodzenie na rynek w Czechach jest dla nowych podmiotów łatwiejsze. Biorąc pod uwagę opinie naszych pracowników organizujących transporty w Polsce, uważam, że pod tym względem Polska ma wiele do nadrobienia.

Polska sieć kolejowa jest w trakcie intensywnej modernizacji. Jak ČD Cargo Logistics radzi sobie z tymi ograniczeniami?

Myślę, że utrudnienia są nieuniknione. Modernizacja linii kolejowych przy wsparciu środków unijnych pozwoli doprowadzić infrastrukturę choćby do takiego stanu, jakim cieszymy się obecnie w Czechach.

Inne obszary, w których Czechy mogą być dla Polski dobrym przykładem, to wsparcie (również finansowe) ze strony Ministerstwa Transportu oraz stawki dostępu do infrastruktury kolejowej. Opłaty za tonokilometr dla poszczególnych rodzajów przewozów zmieniają się przy tym w zależności od tego, który sektor rynku rząd chce wesprzeć. Obecnie są to przewozy rozproszone pojedynczych wagonów, co jako prezes firmy logistycznej zdecydowanie doceniam. Jest to jedyny sposób, w jaki można zapewnić im konkurencyjność w stosunku do transportu drogowego. Dofinansowanie w tej grupie przewozów sięga nawet 95%. Oczywiście mogą z niego korzystać wszyscy operatorzy kolejowi. Klienci nadający niewielkie ilości ładunku potrzebują takich zachęt.

Jakie ośrodki są najważniejszymi destynacjami ČD Cargo Logistics w Polsce?

Bardzo istotną rolę odgrywają pociągi do Małaszewicz. Poprzez przejście graniczne sprowadzamy bowiem Nowym Jedwabnym Szlakiem strategiczne surowce z Kazachstanu, takie jak żółty fosfor. Nie zmieniła tego nawet rosyjska inwazja na Ukrainę. Współpracujemy też intensywnie z polskimi portami bałtyckimi, zwłaszcza w Gdańsku.

Nie oznacza to, że wojna w Ukrainie w ogóle nie zmieniła sposobu naszego działania. Zablokowanie przepływów pieniężnych z Rosji i Białorusi odcięło nas od opłat za usługi dla tamtejszych kontrahentów. Ze względu na sankcje nie przewozimy też do i z tych krajów wielu ładunków, które transportowaliśmy wcześniej. Jeśli chodzi o Kazachstan, to jednak nie mamy innego wyjścia.

Jakie są perspektywy dla branży kolejowej i logistycznej w Polsce?

Wzrost branży w całej Europie pociąga za sobą wzrost tranzytu – zarówno przez Czechy, jak i przez Polskę. Jeden z najważniejszych obsługiwanych przez nas szlaków transportowych prowadzi z Włoch do Polski. Właśnie te dwa rynki są dla nas kluczowe: generują połowę naszego ruchu tranzytowego. Z pewnością będą rozwijać się nadal i zmieniać rynek.

Jakie są plany ekspansji w Polsce? Jak spółka radzi sobie w konkurencji z PKP Cargo?

PKP Cargo jako dominujący na rynku przewoźnik jest trudnym rywalem. Nie w każdym przypadku jesteśmy jednak konkurentami: przy niektórych zadaniach transportowych nasze firmy współpracują ze sobą. PKP Cargo realizuje transport grup wagonowych i pojedynczych wagonów – transport, którego my w Polsce jeszcze nie mamy w ofercie, więc współdziałamy w tym segmencie.

Jeśli chodzi o ekspansję – stopniowe otwieranie rynku w całej Europie daje nam nowe możliwości, wymaga jednak też od nas znalezienia swojego miejsca. Naszą ambicją jest rozrastanie się w kolejnych sektorach rynku i oferowanie nowych rodzajów usług logistycznych – wszystkich, które mamy już w ofercie w Czechach.