– Wszystkie trójmiejskie terminale kontenerowe odnotowały w 2015 roku dwucyfrowe spadki obrotów rok do roku, głównie ze względu na kryzys rosyjski oraz spadek konkurencyjności chińskiej produkcji i eksportu – komentuje dla portalu „RynekInfrastrutury.pl” Dariusz Grzegorkiewicz, dyrektor ds. handlowych w terminalu GCT Gdynia.
Kontenery dzielą Trójmiasto
Dane za ubiegły rok dla trójmiejskich terminali są jednoznaczne. Wszystkie z nich odnotowują spadek. Łącznie w ciągu 12 miesięcy przeładowano w nich 1,771 mln TEU co oznacza spadek o 14% w porównaniu do roku 2014 kiedy to przeładowano 2,057 mln TEU. Spadek odczuwa nawet największy z terminali czyli DCT Gdańsk. Od stycznia do końca listopada przeładowano tam 999 382 TEU co jest wynikiem o 128 905 TEU niższym niż w analogicznym okresie roku ubieglego. Gorszy wynik zanotował także terminal GCT w Gdyni. Tam w 2014 roku przeładowano 370 558 TEU, a w 2015 jedynie 327 930 TEU.
Gdyńskie terminale znajdują się w ciężkiej sytuacji, która nie jest jednak w największej części spowodowana wpływami zewnętrznymi tylko konkurencją z gdańska. – Pod koniec 2016 roku, kiedy oddany do eksploatacji zostanie terminal DCT 2 w Gdańsku, zdolność przeładunkowa terminali w Gdyni i Gdańsku wzrośnie do 5 mln TEU – mówi Dariusz Grzegorkiewicz. – Rynek lokalny i tranzyt do Rosji szacuję na ok. 2 mln TEU. Dojdzie więc do dalszej „kanibalizacji”, na rynku i możliwego spadku obrotów poniżej progów rentowności poszczególnych terminali. Należy się również liczyć z utratą przez Gdynię kolejnych armatorów (po Maersk Line, MSC i sześciu armatorach z sojuszu G6) na rzecz DCT Gdańsk – dodaje.
Obecnie terminal DCT Gdańsk jest największym i najprężniej rozwijającym się terminalem w Polsce, z którym ciężko konkurować. Po zakończeniu rozbudowy, jego roczna przepustowość Gdańsk wzrośnie do 3 mln TEU, a roczna przepustowość bocznicy kolejowej będzie wynosiła 780 tys. TEU. Powierzchnia terminali T1 i T2 osiągnie poziom 76,2 ha. Na nabrzeży będzie zamontowanych 11 suwnic STS oraz 35 suwnic RTG. Łączny koszt inwestycji to ok. 250 mln euro.
Gdynia w ciężkiej sytuacji
– W kontekście spadających obrotów i znaczącej nadpodaży zdolności przeładunkowych z niepokojem czytam o przetargu na budowę tzw. "portu zewnętrznego" w Gdańsku, dalej zwiększającego zdolności przeładunkowe kontenerów tego portu oraz budowę nowego terminalu kontenerowego w Świnoujściu – mówi Dariusz Grzegorkiewicz.
Sytuacji może zaradzić nowe Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi. – Jesteśmy świadomi problemu. Nie może być tak, że jeden port blokuje rozwój drugiego chociaż ta konkurencja jest szczególnie widoczna w przypadku przeładunków kontenerowych. Taka sytuacja powoduje dumpingowanie cen – komentuje dla portalu „RynekInfrastruktury.pl” minister gospodarki morskiej i żeglugi, Marek Gróbarczyk. – Liczymy tutaj na racjonalne gospodarowanie publicznymi gruntami portowymi i zarządzanie dalszym rozwojem zdolności przeładunkowych przez władze centralne i publiczne podmioty zarządzające portami o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej – dodaje.
W całej sprawie nie pomaga silny rozwój nowego głębokowodnego portu kontenerowego Bronka koło Sankt Petersburga. – To może dalej zmniejszyć tranzyt ładunków do Rosji przez Polskę – komentuje Dariusz Grzegorkiewicz.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.