Łukasz Malinowski
Chińscy producenci znaleźli kilka sposobów na to, by uchylić się od obowiązujących ich ceł antydumpingowych i antysubsydyjnych. Istniejąca luka prawna pozwala im na uniknięcie konsekwencji przy importowaniu gotowego produktu do Stanów poprzez zakup ogniw w Tajwanie lub Malezji i dalszą produkcję paneli w Chinach - czytamy na "Inżynier PV".
Oprócz Stanów Zjednoczonych postępowanie antydumpingowe przeciwko chińskiej branży fotowoltaicznej wszczęła także Unia Europejska. Komisja w lutym rozpoczęła postępowanie antydumpingowe w sprawie importu paneli słonecznych z Chin. Postępowanie wszczęto na podstawie skargi złożonej przez stowarzyszenie ProSun, które twierdzi, że chińskie panele są sprzedawane na terenie Unii po cenach dumpingowych, przez co powodują istotną szkodę dla unijnego przemysłu fotowoltaicznego.
Dochodzenie może trwać do 15 miesięcy, choć UE może nałożyć tymczasowe cła antydumpingowe w ciągu dziewięciu miesięcy, jeśli uzna to konieczne. Decyzja Rady w tej sprawie zostanie podjęta najdalej do 28 maja 2014 roku.