ju
Samolot, który lądował awaryjnie na Lotnisku Chopina uszkodził około 10 lamp. Poza tym nie ma innych uszkodzeń.
- Hamująca maszyna utrzymywała się na pasie dzięki dobrej jakości nawierzchni drogi startowej. Skrzyżowanie pasów startowych, na którym zatrzymał się Boeing, było remontowane w ubiegłym roku. Widać tam niewielki ślad, można wskazać, w którym miejscu o pas tarły silniki i kadłub samolotu – mówił Marzec.
- Na lotnisku udało się opanować sytuację. Umożliwiliśmy bezpieczne lądowanie samolotu ale też równie bezpiecznie usunęliśmy go z dróg startowych. Koszty akcji ratowniczej oraz podniesienia i odholowania samolotu nie są jeszcze znane.
Po awaryjnym lądowaniu samolotu Boeing 767 lotnisko było zamknięte przez 33 godziny. Przywracanie regularnej pracy lotniska po przerwie może jeszcze trochę potrwać. Każdy przewoźnik stara się jednak przywrócić jak najszybciej regularne połączenia.