Arek Kowalczyk
Propozycje dotyczące wniosków z tzw. stress-testów zostały przedstawione francuskiemu urzędowi dozoru jądrowego ASN. Jak donosi PAP, Areva podała, iż przewiduje wzmocnienie systemu zarządzania kryzysowego w swoich obiektach jądrowych, zmodernizowanie i wymianę urządzeń reagowania kryzysowego oraz łączności.
- Bezpieczeństwo nadal pozostaje jedną z kluczowych wartości grupy Areva. Oprócz nowych obiektów, które zamierzamy oddać do użytku zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa, nasza grupa zamierza przeznaczyć ponad 2 mld euro na modernizację wyposażenia elektrowni przemysłowych, zastosowanie nowych technologii oraz stałą poprawę mechanizmów bezpieczeństwa, do których propozycje zmian przedłożyliśmy francuskiej agencji ds. bezpieczeństwa jądrowego. Dla firmy AREVA, zdolność uczenia się i czerpania doświadczenia z wypadków, bez względu na ich przyczynę, jest warunkiem akceptacji energetyki jądrowej w opinii publicznej - powiedział Philippe Knoche, Chief Operating Officer Arevy.
Przypomnijmy, że stress testy elektrowni jądrowych (próby wytrzymałości w warunkach skrajnych zagrożeń) trwały od czerwca 2011 roku do kwietnia 2012 roku. Badaniami objęto 147 czynnych reaktorów w 15 krajach Unii Europejskiej oraz w Szwajcarii i na Ukrainie. Podobne analizy przeprowadzono również w USA, Chinach i Korei Pd. Ich celem było sprawdzenie czy zastosowane marginesy bezpieczeństwa są wystarczające przy ekstremalnych, nieoczekiwanych katastrofach naturalnych oraz weryfikacja gotowości ludzi i środków do opanowania możliwych skutków takich zagrożeń. W najbliższych dniach Rada Unii Europejskiej przyjmie raport zbiorczy opracowany przez ekspertów Komisji Europejskiej, potwierdzający, że elektrownie jądrowe są bezpieczne.
Stress testy przeprowadzane były w trzech etapach. W pierwszym analizy przeprowadzały firmy energetyczne eksploatujące reaktory. W drugim zebrane dane weryfikowały krajowe urzędy dozoru jądrowego. W ostatniej fazie badania przeprowadzały 20-to osobowe zespoły ekspertów Komisji Europejskiej. Badali oni wytrzymałość elektrowni w warunkach skrajnych zagrożeń takich jak:
• trzęsienia ziemi większe niż możliwe na danym terenie,
• powodzie (w tym tsunami),
• utratę zasilania elektrycznego
• utratę układu odbioru ciepła z elektrowni
• zbadanie odporności elektrowni na ciężką awarię ze stopieniem rdzenia włącznie.
W wyniku stress testów w przypadku wykrycia potrzeby ulepszeń dozór jądrowy podejmował decyzję czy potrzebne jest zamknięcie elektrowni, czy też wystarcza przeprowadzenie modyfikacji i w jakim terminie to ma nastąpić. Okazało się, że wszystkie reaktory przeszły pomyślnie próby maksymalnych obciążeń. Poprawy wymagały natomiast elementy zewnętrzne, takie jak wprowadzenie dodatkowych, przewoźnych generatorów prądu czy doszkolenie pracowników z procedur postępowania w sytuacjach awaryjnych.