36 dodatkowych hektarów Polski [zdjęcia]

Baltic Hub to jedyny głębokowodny terminal kontenerowy na Morzu Bałtyckim i jednocześnie najdalej wysunięty na wschód w Unii Europejskiej. Powstał w zewnętrznej części gdańskiego portu morskiego w 2007 roku. W roku 2016 jego zdolności przeładunkowe wzrosły z 1,5 mln TEU do aż 3 mln TEU. Co najważniejsze, dzięki nabrzeżom o głębokości technicznej 17,5 metra Baltic Hub jest w stanie przyjmować największe kontenerowce oceaniczne na świecie przy zanurzeniu na poziomie 15,5 metra. Dzięki temu do Polski mogą zawijać nie tylko małe jednostki feederowe, ale także jednostki obsługujące bezpośrednie serwisy oceaniczne. To jednocześnie największe statki, jakie mogą wejść na Bałtyk przez cieśniny duńskie.

W efekcie Baltic Hub obsługuje nie tylko krajowe potrzeby, ale także – jak sama nazwa wskazuje – pełni funkcję wiodącego hubu kontenerowego na Morzu Bałtyckim. Znaczna część przeładunków odbywa się ze statku na statek. Tego rodzaju operacje określa się jako transhipment. Choć w ostatnich latach dynamika wzrostu przeładunków w Baltic Hub nieco wyhamowała, w długim okresie perspektywy w tym zakresie są bardzo korzystne. Dlatego obecnie realizowany jest ambitny program rozbudowy, w efekcie którego zdolności przeładunkowe Baltic Hub wzrosną do 4,5 mln TEU. Realizacja projektu T3 rozpoczęła się w listopadzie 2022 roku. Wykonawcą inwestycji jest konsorcjum Budimeksu i Deme Dredging.

Oddanie użytku już w przyszłym roku

– Dzięki inwestycji T3 Baltic Hub stanie się jednym z największych kompleksów terminali kontenerowych w Europie, zwiększając moce przeładunkowe z do 4,5 mln TEU rocznie. To nie tylko znaczący wzrost potencjału operacyjnego i nowe możliwości rozwoju dla naszych klientów, ale także korzyści zarówno dla całej polskiej gospodarki, jak i rynków Europy Europy Środkowo-Wschodniej: Czech, Słowacji, czy Węgier – mówi Charles Baker, dyrektor generalny spółki.



Po zakończeniu zalądowienia 36-hektarowej powierzchni Zatoki Gdańskiej o długości 717 metrów i realizacji prac czerpalnych przystąpiono do budowy placu manewrowo-składowego. Znajdzie się na nim 7 suwnic nabrzeżowych typu STS oraz 20 półautomatycznych suwnic placowych typu RMG. Ich pierwsze elementy zostaną dostarczone już w tym roku jesienią. Operatorzy mają zarządzać pracą suwnic z ergonomicznych stanowisk, co zapewni zarówno bezpieczeństwo pracy, jak i wysoką efektywność. Zakończenie realizacji inwestycji zaplanowano do końca 2025 roku.

Marchewka: Polska powiększa się, i to dosłownie

– Nieczęsto zdarza się realizować projekty, dzięki którym Polska powiększa się i to dosłownie. Te 36 hektarów to jest okno na wielki świat transportu morskiego, to jest szansa na rozwój, na kolejny krok w budowie tak ważnej części polskiej ekonomii, jaką jest gospodarka morska. Wzrost wolumenu przeładunkowego do 4,5 mln TEU sprawia, że będziemy mieli w Polsce jeden z największych tego typu terminali na kontynencie i z tego możemy być bardzo dumni – powiedział podczas uroczystego wmurowania kamienia węgielnego wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.

Podczas uroczystości oprócz Charlesa Bakera i Arkadiusza Marchewki obecna była również Aleksandra Dulkiewicz, prezydent miasta Gdańska, a także Dorota Pyć, prezes zarządu spółki Zarząd Morskiego Portu Gdańsk. Prezes Pyć zwróciła uwagę na fakt, iż najprężniej rozwijająca się część gdańskiego portu morskiego potrzebuje lepszej infrastruktury kolejowej. – Żebyśmy mogli wyprowadzać i wprowadzać ładunki do portu, potrzebujemy silnego transportu intermodalnego – wskazała Dorota Pyć.

Sytuacja w tym zakresie nie przedstawia się jednak najlepiej. Wprawdzie w ostatnich latach zrealizowano kompleksową modernizację stacji kolejowych w portach morskich, a wcześniej zmodernizowano linię kolejową łączącą Wyspę Portową z Pruszczem Gdańskim wraz z likwidacją wąskiego gardła, jakim był jednotorowy most nad Martwą Wisłą. Ogromnym wyzwaniem jest jednak modernizacja linii kolejowej nr 201 pomiędzy węzłem bydgoskim a Gdynią. Choć miała zostać zakończona w poprzedniej perspektywie finansowej Unii Europejskiej, do dziś żadne prace nie zostały rozpoczęte.

Offshore lada chwila

Warto dodać, że już wkrótce rozpocznie się kolejna rozbudowa Baltic Hub. Nie będzie jednak związana z przeładunkami kontenerów, lecz obsługą budowy morskich elektrowni wiatrowych. Terminal instalacyjny offshore, który powstanie w planowanej części T5, powinien zostać oddany do użytku w połowie 2026 roku. Powierzchnia planowanego nabrzeża wyniesie 21 hektarów, zaś długość linii przeładunkowej – 800 metrów. Głębokość techniczna wyniesie natomiast 17,5 metra, podobnie jak w przypadku nabrzeży przeznaczonych do przeładunków kontenerów.



Inwestycja będzie finansowana przez Polski Fundusz Rozwoju oraz ze środków unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności, czyli KPO. Wielkość nakładów inwestycyjnych oszacowano na 1,2 mld zł bez VAT. PFR Fundusz Inwestycyjny FIZAN ma zapewnić dofinansowanie w różnych formach na poziomie 500 mln zł, natomiast w ramach KPO przeznaczono na ten projekt 700 mln zł. Realizacja inwestycji została uwzględniona w KPO jeszcze przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, jednak toczący się pomiędzy poprzednią władzą a Komisją Europejską spór doprowadził do zamrożenia wypłaty środków, co spowodowało opóźnienie powstania terminalu instalacyjnego offshore w Gdańsku o rok.



Część offshore’owa Baltic Hub będzie mogła przyjmować zarówno specjalistyczne statki instalacyjne typu jack-up, jak również jednostki serwisowe. W przyszłości nabrzeże będzie mogło zostać łatwo zaadaptowane do przeładunku kontenerów, jeżeli rynek inwestycji w farmy wiatrowe na morzu się nasyci i tak duża ilość terminali instalacyjnych w Polsce nie będzie już potrzebna. W przyszłości w Baltic Hub będzie mogła powstać także część T4.