Rynek Infrastruktury
Jak czytamy na witrynie internetowej Zielonego Mazowsza, w artykule sprzed pięciu lat była nowa o trzech możliwych prognozach ruchu drogowego na mostach w Warszawie. Pierwsza, ostrzegawcza prognoza GDDKiA mówiła, że ruch drogowy wzrośnie o 11 procent co trzy lata. Jest to punkt wyjścia GDDKiA do propozycji budowy dwóch nowych mostów i poszerzenia trzeciego.
Następnie była mowa o prognozie eksploatacji trendu wzrostu ruchu drogowego obserwowanego wcześniej w badaniach automatycznych Zarządu Dróg Miejskich dla ruchu dobowego, czyli o 6 procent co trzy lata. Ostatnia prognoza zredukowana została zaproponowana przez ZM i obniża wzrost ruchu drogowego do 3,5 procent co trzy lata.
GDDKiA mocno przeszacowała prognozy
Ze względu na to, że dla wszystkich prognoz ZM opracowało wyniki dla każdego kolejnego trzylecia, począwszy od 2006 roku, możliwe jest okresowe weryfikowanie trafności przeprowadzonych wtedy przewidywań.
Najbardziej trafna była prognoza zaproponowana przez Zielone Mazowsze. Jednak i te przewidywania okazały się przeszacowane. Jak wyjaśnia ZM, ruch drogowy na warszawskich mostach rósł znacznie mniej drastycznie niż proponowała GDDKiA, nie rósł tak szybko jak przed 2006 rokiem, a w ostatnich latach zwyczajnie spadł.
Według danych z pomiarów automatycznych ZDM, sumaryczny ruch na mostach w stolicy w 2009 roku wzrósł o niecałe 2 procent w stosunku do roku 2006, a w kolejnych latach spadł o ponad 4 procent. W 2012 roku ruch na mostach był o 3 procent niższy niż w 2006 roku, podczas gdy GDDKiA prognozowała na ten okres 24-procentowy wzrost.
Jaka przyczyna spadków?
Zielone Mazowsze ocenia, że natężenie ruchu na mostach przestało rosnąć i zaczęło spadać, gdyż od 2007 rozpoczęto wdrażanie polityku uprzywilejowania transportu publicznego na warszawskich obiektach mostowych. W 2007 roku zamknięto dla samochodów torowisko tramwajowe na moście Śląsko-Dąbrowskim, z kolei od 2011 roku cały most stał się nieprzejezdny dla ruchu indywidualnego.
W 2009 roku otwarto pas autobusowy przez most Łazienkowski, a rok później pas autobusowy na wiadukcie Poniatowskiego, z mostu Poniatowskiego, a także na Trasie AK. Przyczyny mniejszego ruchu drogowego zgadzały się więc z przyjętymi przez ZM założeniami dla zredukowanej prognozy ruchu.
Spadek nastąpił mimo otwarcia nowego mostu Marii Skłodowskiej-Curie w marcu 2012 roku. Według ZM, gdyby władze Warszawy nie uwierzyły w ostrzegawczy i zawyżony wariant Generalnej dyrekcji i nie zdecydowały na budowę nowych mostów drogowych, a zamiast tego środki zainwestowały w rozwój transportu publicznego, spadek ruchu samochodowego byłby większy, a warszawskimi mostami przejeżdżałoby mniej samochodów niż w roku 2000.
Zmniejszenie ruchu na rzecz zwiększenia efektywności transportu
Mniejszy ruch na warszawskich mostach wcale nie przekłada się na spadek efektywności ich wykorzystania. Okazuje się bowiem, że mostami przejechało więcej osób. Powód? Tramwaje i autobusy dzięki uprzywilejowaniu w ruchu przewiozły większą ilość osób. Wzrosła również prędkość poruszania się taboru.
Zielone Mazowsze zauważa jednak, że niezależnie od poprawy efektywności wykorzystania systemu transportowego, wciąż w Warszawie istnieją miejsca, gdzie ruch drogowy rośnie, a wraz z nim wzmaga się hałas, ilość wydzielonych spalin oraz nielegalnie parkujące samochody.
Cały artykuł znajdziesz tutaj.