Przedstawiona niespełna dwa tygodnie temu ministerialna koncepcja nowego systemu płatności za przejazd autostradami dla samochodów osobowych jest dość ogólna i pełna niedomówień. Eryk Kłossowski, prawnik specjalizujący się w kwestiach infrastruktury, przyznaje, że temat dla osobówek jest trudny do zgryzienia dla rządzących i konieczne jest wyjaśnienie licznych niedomówień i nieścisłości.
Koniec korków przed bramkami
Wraz z początkiem kwietnia bieżącego roku nasz portal przedstawił dokładnie koncepcję wprowadzenia elektronicznego poboru opłat na autostradach dla pojazdów lekkich. Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zapowiedziało wówczas, że nowy system poboru opłat ma być jak najbardziej przyjazny dla kierowców i pozwoli wyeliminować konieczność uciążliwych postojów w celu uiszczenia opłaty.
Prace nad systemem przyspieszyły w wakacje, gdy pojawił się problem długich korków przed bramkami na autostradzie A1 nad morze, zarządzanej przez koncesjonariusza – GTC. Były już premier, Donald Tusk, zapowiedział wówczas, że przejazd tym odcinkiem autostrady będzie bezpłatny we wszystkie weekendy sierpnia, a państwo zrekompensuje prywatnemu zarządcy utracone korzyści majątkowe.
Kilkanaście dni temu Elżbieta Bieńkowska, odchodząca minister infrastruktury i rozwoju, przedstawiła koncepcję nowej metody płatności. Za najbardziej odpowiedni wariant uznano wprowadzenie elektronicznego systemu z urządzeniem pokładowym. Według Bieńkowskiej takie rozwiązanie ma być „jasne, przejrzyste i sprawiedliwe”. Okazuje się, że może to się nie udać. Liczne wątpliwości
Informacje przedstawione przez MIR są wciąż koncepcją i w tej sprawie nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji. Eryk Kłossowski przyznaje, że żółwie tempo w działaniach resortu wynika z trudności zagadnienia, jakim jest nowy system poboru opłat. Prawnik wymienia też wiele wątpliwości, jakie wzbudza proponowane przez MIR rozwiązanie. – Z perspektywy klasy średniej, osób chętnie korzystających z urządzeń elektronicznych, Internetu oraz usług bankowych, elektroniczny system poboru opłat jest świetnym rozwiązaniem. Ale mieszkańcy małych miejscowości, którzy nie mają konta bankowego, mogliby zostać w ten sposób wykluczeni – zauważa Eryk Kłossowski.
Dodaje, że nie wiadomo, jak dużej liczby Polaków dotyczyłby ten problem. – Stąd rozważania na temat rozwiązań kompromisowych, m.in. pozostawienia bramek, ale automatycznie otwierających się, co byłoby oczywiście półśrodkiem. Mówiono o winietach, kamerach i odbiornikach mikrofalowych, także o tym, że bramownice systemu viaTOLL mogłyby sczytywać kody QR z winiet pojazdów. Jak widać, było sporo materiałów do dyskusji – oznajmia ekspert.
Kłossowski przyznaje, że już teraz należałoby zadbać o to, by elektroniczny system poboru opłat był spójny i jednolity w całej Polsce. – Należy oszacować koszty, siąść do rozmów i po prostu rozliczyć się z koncesjonariuszami. Inaczej tej sprawy nie rozwiążemy – apeluje.
Koncepcja już jest
Części z wymienionych wyżej problemów udałoby się uniknąć, gdyby rządzący porozumieli się z obecnym operatorem systemu viaTOLL, który już teraz pozwala korzystać kierowcom pojazdów ciężarowych i części osobowych z elektronicznego uiszczania opłat na autostradach. Firma Kapsch stworzyła na początku tego roku koncepcję wprowadzenia elektronicznego poboru opłat dla samochodów osobowych na autostradach na bazie istniejącego Krajowego Systemu Poboru Opłat. Została ona dokładnie opisana przez nasz portal na początku kwietnia tego roku.
Jedna z przedstawionych opcji miałaby polegać na obowiązkowym posiadaniu urządzenia pokładowego oraz zastosowaniu systemu planowania podróży. System ten miałby być rozwiązaniem dla okazjonalnych użytkowników, którzy z autostrad korzystają sporadycznie i nie widza potrzeby w instalowaniu urządzenia pokładowego (OBU) na stałe.
Planowanie podróży mogłoby odbywać się poprzez zarejestrowanie przejeżdżanej trasy na portalu oraz uiszczenie opłat przez portal internetowy. Osoby nieposiadające kont bankowych miałyby na to szansę w Miejscach Obsługi Klienta usytuowanych w pobliżu autostrad. Otrzymywany po dokonaniu zapłaty wydruk byłby wykorzystywany podczas ewentualnej kontroli w czasie przejazdu.
Zalety nowego rozwiązania
Pamiętając, że opcja elektronicznego poboru opłat bazująca na OBU i systemie planowania podróży jest jedną z trzech, jakie sporządził Kapsch, warto wymienić zalety z jej wprowadzenia. Po pierwsze, powinna ona zyskać wysoki poziom akceptacji wśród użytkowników, dzięki elastyczności zapewnianej poprzez dedykowany portal internetowy dla kierowców okazjonalnie korzystających z autostrad.
Po drugie, kierowcy nieposiadający kont bankowych umożliwiających przedpłatę za podróż, mogliby zaplanować trasę w terminalach w Miejscach Obsługi Klienta, gdzie pomocą służyliby im pracownicy MOK. Użytkownik otrzymałby bilet zawierające dane pojazdy, planowaną trasę podróży, jej długość, wysokość opłaty, numer potwierdzenia oraz okres jego ważności.
Po trzecie, do wdrożenia tej opcji możliwe jest częściowe wykorzystanie istniejącej infrastruktury służącej do poboru opłat w systemie viaTOLL. Co więcej, opcja ta zapewniłaby anonimowość kierowcy dzięki posiadanemu biletowi. W systemie byłby podawany jedynie numer rejestracyjny pojazdu, usuwany po zakończeniu podróży.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.