Ślimaczące się spory między zamawiającym a wykonawcami, pozorna waloryzacja, kumulacja inwestycji w krótkim okresie czasu – oto zdaniem Tomasza Latawca, prezesa Stowarzyszenia Inżynierów Doradców i Rzeczoznawców, błędy, jakich GDDKiA nie zdołała jeszcze wyeliminować, a które pojawiły się jeszcze w poprzedniej perspektywie unijnej. Co istotne, błędy te są powielane przy nowych postępowaniach przetargowych.
– Ścieżka rozstrzygania sporów to największa bolączka, której nie wyeliminowano w nowej perspektywie. Proszę wziąć pod uwagę jak wiele sporów toczy się przed jednym wydziałem sądu powszechnego w Warszawie. Kiedy te sprawy się zakończa – nikt nie wie – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” Tomasz Latawiec.
Ekspert dodaje, że nie wiadomo zatem, jak zakończy się poprzednia perspektywa pod kątem rozliczeń finansowych. – Nawet jak tylko 10% spraw GDDKiA przegra, to i tak znaczyć to będzie, że Skarb Państwa, czyli my wszyscy zapłacimy za nieudolne zarządzanie Programem Budowy Dróg Krajowych i Autostrad olbrzymie pieniądze, których nie ma w budżecie – stwierdza.
Kolejna kwestią jest zastosowanie realnej waloryzacji – obecna, o wartości 1%, nie daje realnego zabezpieczenia wykonawcom. – Jeżeli wszczyna się postępowanie przetargowe w czerwcu 2013 roku rozstrzyga pod koniec roku 2014 roku, a roboty realizuje od 2015 roku, to ja się pytam, kto jest w stanie oszacować ryzyka dotyczące zmian cen w tym czasie? – pyta Tomasz Latawiec.
– Oddzielną kwestia jest skumulowanie robót w tym samym czasie – kontynuuje prezes Stowarzyszenia. – Lech Witecki oficjalnie przyznał, że wielkim błędem było rozpoczynanie tak wielu kontraktów w tym samym czasie. A co robimy teraz? Dokładnie to samo! – alarmuje. Przypomnijmy, że od czerwca zeszłego roku GDDKiA rozpoczęła ogłaszanie przetargów na budowę dróg ekspresowych i obwodnic, a w ostatnim czasie następuje masowe otwieranie ofert.
– Ponadto, co mnie jako inżyniera który szczyci się dyplomem w specjalności „Drogi, ulice i lotniska”, boli najbardziej, lektura załączników pod kątem planowanych inwestycji jednoznacznie pokazuje, że nie ma jakiegokolwiek logicznego planu działania w zakresie spójnej sieci dróg krajowych. Co i rusz wprowadzane zmiany są wynikiem politycznych nacisków różnych grup a czasami instrumentem do karania – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” Tomasz Latawiec.
Problematyka procesów inwestycyjnych będzie poruszana podczas II Kongresu Infrastruktury Polskiej, który odbędzie się 5 listopada br. w Krakowie. Więcej informacji znajdziesz na stronie TOR Konferencje. Organizatorem jest Stowarzyszenie Inicjatywa dla Infrastruktury.