Konsorcjum firm Mostostal Warszawa i Acciona Construccion odmówiło podpisania umowy na budowę drugiego pasa na drodze S1 między Podwarpiem i Pyrzowicami. Powodem ma być zmiana uwarunkowań rynkowych związanych ze wzrostem czynników cenotwórczych, w tym również z dostępnością podwykonawców.
Nazwa inwestycji to „Budowa Drogi S1 Pyrzowice – Podwarpie (III Etap z wyłączeniem odcinka I węzeł „Pyrzowice” – węzeł „Lotnisko”). Przedmiotem zamówienia jest budowa drugiej jezdni drogi ekspresowej S1 na odcinku węzeł „Lotnisko” – Podwarpie wraz z budową obiektów inżynierskich w ciągu budowanej jezdni, urządzeń ochrony środowiska, urządzeń związanych z drogą oraz przebudową istniejącej infrastruktury technicznej. Odcinek ten liczy 9,722 km.
Sytuacja dotycząca tej drogi była zastanawiająca od momentu otwarcia ofert. Koszty propozycji złożonych przez firmy mieściły się w granicach od 76 mln zł do 117 mln zł przy budżecie inwestora równym 161,255 mln zł. Następnie 11 z 16 oferentów zostało odrzuconych, a kolejnych pięciu ocenionych zgodnie z kryteriami: cena (90%), termin realizacji (5%) i okres gwarancji (5%). Ostatecznie za najkorzystniejszą została uznana oferta konsorcjum firm, które podało najniższą cenę, czyli 76,8 mln zł (47,6% budżetu inwestora).
Wyświetl większą mapę
Jak podaje katowicka GDDKiA – przepisy umożliwiają sytuację, w której kiedy wybrany wykonawca odmawia podpisania umowy można wybrać inną propozycję z listy ofert. – Taki scenariusz jest obecnie najbardziej prawdopodobny – informuje w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Marek Prusak rzecznik śląskiego oddziału Generalnej Dyrekcji.
W takiej sytuacji potencjalnymi wykonawcami są: Skanska (86,057 mln zł), konsorcjum Strabag i Strabag Infrastruktura Południe (87,510 mln zł), Budimex (97,056 mln zł) oraz Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów (104,444 mln zł).
Zgodnie z kryteriami największe szanse ma Skanska. Jednak pozostaje pytanie czy sytuacja się nie powtórzy. Od otwarcia ofert minęło już ponad 7 miesięcy. Może to oznaczać, że również pozostałe oferty mogą być nieaktualne. W tej sytuacji konieczne byłoby rozpisanie nowego przetargu.
Zarządca drogi w tej sytuacji powinien działać szybko szczególnie z uwagi na to, że droga jest jedną z niebezpieczniejszych w regionie. Jest to najkrótsza tras z aglomeracji na lotnisko. Dochodzi tu do tragicznych wypadków, bo droga szybkiego ruchu nagle zwęża się do jednego pasa.