Rynek Infrastruktury
– Jestem po rozmowach w Warszawie z przedstawicielami kierownictwa ministerstwa infrastruktury. Są pewne pomysły jak inwestycje zrealizować. Miasto współfinansowałoby inwestycję z pieniędzy, które będzie miało z podatków z terminalu LNG. Resztę stanowić będą środki z Unii Europejskiej i nowo utworzonej firmy Polskie Inwestycje Rozwojowe. Jest szansa, żeby tunel wybudować we wcale nie tak odległym czasie – cytuje Dariusza Rosatiego „Kurier Szczeciński”.
Słowa kandydata PO nie są przełomem w sprawie budowy tunelu, który ma połączyć wyspy Wolin i Uznam, natomiast przypomnieć trzeba, że kilka tygodni temu sprawa budowy tunelu nabrała tempa. Na początku marca budowa tunelu została wpisana do „Strategii Rozwoju Transportu do 2020 roku, z perspektywą do 2030 roku”.
Władze Świnoujścia określiły tę decyzję jako „przełomową” dla budowy tunelu. – Dzięki temu ma ona szansę znaleźć się na rządowej liście implementacyjnej i otrzymać w ten sposób konkretne dofinansowanie. Musimy się spodziewać tego, że inwestycja nie zostanie w 100 procentach sfinansowana z budżetu państwa oraz środków unijnych i znalezienie około 100-120 mln zł, jako wkładu własnego, będzie spoczywało na naszych barkach. Oczywiście będą to środki rozłożone w ratach na kilkadziesiąt lat – mówi wówczas w rozmowie z portalem rynekinfrastruktury.pl Robert Karelus, rzecznik UM Świnoujście.
Należy też przypomnieć, że niespodziewaną barierą dla budowy tunelu mogą być planowane zmiany w zasadach poboru podatku od nieruchomości. W ich efekcie, Świnoujście może stracić możliwość poboru podatku od Polskiego LNG – władze miasta szacowały, że kwota 40-50 mln zł rocznie z tego tytułu w istotny sposób wsparłaby proces inwestycyjny w mieście.
Wracając do autoprezentacji Dariusza Rosatiego w Świnoujściu. Jak pisze „Kurier Szczeciński”, kandydat PO zapewniał, że region „ma spory potencjał: nie tylko turystyczny, ale i ludzki. Stwierdził, że z racji położenia jest to okno na świat”.