Dziś, 19 lipca, Krajowa Izba Odwoławcza ogłosiła orzeczenie w sprawie odwołania, złożonego przez konsorcjum, na czele którego stoi firma PBDiM, od wyboru najkorzystniejszej oferty na projekt i budowę drogi ekspresowej S61 na odcinku Łomża Zachód – Kolno. Postępowanie zostało umorzone z powodu rezygnacji odwołującego.
Przetarg pełen problemów
Postępowanie na realizację inwestycji dotyczącej projektu i budowy drogi ekspresowej S61 na odcinku Łomża Zachód – Kolno ogłoszono 31 marca 2017 roku. Oznacza to, że od tego momentu już niedługo minie rok. Na otwarcie ofert czekaliśmy do 21 lipca 2017 roku. Wtedy białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad opublikował listę złożoną z 11 oferentów. Propozycje mieściły się w przedziale cenowym od 442,875 mln zł do 711,707 mln zł, przy budżecie zamawiającego równym 963,554 mln zł.
Najtańszą propozycję złożyła włoska firma Impresa Pizzarotti, a jej wartość stanowiła 45% budżetu inwestora. Po analizie ofert GDDKiA na wykonawcę zadania wybrała właśnie tego oferenta. Decyzja została podjęta w połowie grudnia 2017 roku.
Następnie, na początku 2018 roku od wyboru odwołało się konsorcjum firm PORR i Unibep, które w przetargu złożyło trzecią ofertę pod względem najniższej ceny. Wniosek został uznany przez Krajową Izbę Odwoławczą, a w marcu br. GDDKiA podjęła ponowną decyzję, która była identyczna jak pierwsza.
16 marca br. do KIO wpłynęło nowe odwołanie od wyboru białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji dotyczącego tej drogi. Tym razem od wyboru zamawiającego odwołał się zwycięzca przetargu, czyli Impresa Pizzarotti.
Jak się okazało GDDKiA uznała zarzuty włoskiej firmy w całości. Oznacza to, że w Krajowej Izbie Odwoławczej nie doszło nawet do wszczęcia postępowania w tej sprawie. – W sprawie odwołania firmy „Impresa Pizzarotti” postanowiliśmy uwzględnić to odwołanie, mimo że stoimy na stanowisku, iż podjęte przez białostocki oddział GDDKiA działania były jak najbardziej zgodne z prawem – informuje zamawiający.
Potem GDDKiA ponownie wybrała włoskiego wykonawcę. Tym razem była to firma TOTO Costruzioni Generali (525,681 mln zł). Jest to propozycja piąta pod względem ceny. Oferenci, którzy proponowali niższe koszty realizacji inwestycji nie przedłużyli ważności swoich ofert.
Na początku lipca br. od tej decyzji
odwołało się polsko-tureckie konsorcjum PBDiM i Gϋlermak Ağır Sanayi İnşaat ve Taahhüt. Złożyło ono propozycję o prawie najwyższej cenie (711,349 mln zł).
Głównym zarzutem zgłoszonym do KIO w odwołaniu była rażąco niska cena u praktycznie wszystkich wykonawców poza konsorcjum, które je złożyło. Teraz, jak poinformowała Krajowa Izba Odwoławcza, odwołujący zrezygnował przez co postępowanie zostało umorzone. Na pozycji najkorzystniejszej oferty zostaje więc ta, złożona przez włoską firmę TOTO.
Czas ucieka
Przetarg na budowę S61 Łomża – Kolno obfituje w liczne zwroty akcji. Niemniej jednak, już na etapie otwarcia ofert, niepokojące było to, że ceny wszystkich propozycji były niskiej w porównaniu z budżetem przeznaczonym na tę inwestycję.
Od opublikowania listy potencjalnych wykonawców minął już rok. W tym czasie koszty realizacji projektów drogowych znacznie podrożały. Ostatecznie może dojść do sytuacji, w której żaden z oferentów nie będzie chciał podpisać umowy z GDDKiA.
Odcinek Via Baltica
Inwestycja przewiduje budowę trasy o długości 12,922 km w ciągu S61 oraz 6,963 km w ciągu drogi krajowej nr 64. Będzie to trasa od węzła „Łomża Zachód” do węzła „Kolno” w okolicach Kisielnicy. Ten odcinek obejmuje budowę nowego mostu przez Narew. Jego długość wyniesie 1,2 km metrów. Wspomniana część DK-64 będzie stanowiła północą obwodnicę Piątnicy.
Droga leży w ciągu Via Baltica. Obecnie trwają prace nad cały ciągiem tej europejskiej trasy. Odcinki bezpośrednio łączące się z omawianym fragmentem (Obwodnica Łomży i S61 Kolno – Stawiski) mają już swoich wykonawców.