W środę 7 października, dzień wcześniej niż zakładano, do portu w Świnoujściu wpłynął statek na pokładzie, którego znalazły się elementy TBM, który zostanie wykorzystany do drążenia tunelu pod Świną. Da Chang pokonał trasę z Azji Przejściem Północno-Wschodnim.
Na najbliższy piątek zapowiedziany jest już briefing prasowy na placu budowy. Nam udało się jednak dowiedzieć, że po skróconej odprawie celnej rozpocznie się wyładunek, który potrwa do 5 dni. Następnie tarcza zostanie przetransportowana na plac budowy i będzie szykowana do użycia.
TBM (Tunel Boring Machine, czyli maszyna drążąca tunel) powstał w Chinach na specjalne zamówienie wykonawcy świnoujskiego tunelu. Mimo pandemii, która Kraj Środka dotknęła w pierwszej kolejności, udało się ją zmontować zgodnie z planem. Maszyna, o której mowa będzie miała zewnętrzną średnicę wynoszącą ok. 13,5 m i ważyła 2740 ton. Cała konstrukcja ma mieć długość 101 m.
Co ciekawe TBM dotarł do Polski Przejściem Północno-Wschodnim, które od jest wykorzystywane co raz częściej ze względu na wyjątkowo małe zasięgi pokrywy lodowej. W czerwcu przeprowadzone zostały odbiory, a po nich TBM został rozłożony na 129 części i przez kolejne tygodnie był szykowany do transportu do Polski.
Szerzej o samych pracach nad maszyną pisaliśmy w kwietniu. Tunel powstanie na zlecenie miasta Świnoujście, w imieniu którego rolę inwestora zastępczego pełni GDDKiA w Szczecinie. Wykonawcą jest konsorcjum firm Porr, Porr Bau GmbH, Gulemark i Energopol Szczecin. Kontrakt ma wartość 793 mln zł.
Tunel połączy wyspy Uznam i Wolin. Cała przeprawa drogowa będzie miała 3,4 km długości, z czego tunel w części drążonej 1,4 km i kolejnych ok. 300 m na odcinkach początkowych, które będą wykonane metodą odkrywkową.