Podczas wtorkowej konferencji prasowej minister infrastruktury i rozwoju zapowiedziała, że koncesjonariusze będą mieć dowolność w przyłączeniu się do elektronicznego systemu poboru opłat od samochodów osobowych, który ma działać na wszystkich autostradach zarządzanych przez GDDKiA. Okazuje się, ze koncesjonariusze wykazują więcej chęci do współpracy niż MIR.
Emil Wąsacz, prezes grupy Stalexport Autostrady zwrócił uwagę na to, że zarówno była wicepremier Bieńkowska, jak i minister Wasiak mówiąc o interoperacyjności, myślą o wprowadzeniu jej na drogach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Tym samym dają koncesjonariuszom wybór – mogą oni dołączyć do systemu lub nie.
Świadczy to o tym, że na szumnie zapowiadanym ujednoliceniu systemu poboru opłat w Polsce rządzącym nie zależy. Inne deklaracje płyną ze strony koncesjonariuszy. – Jesteśmy na to otwarci, nie chcemy od państwa ani jednej złotówki. Zapewniamy, że sami poniesiemy wszelkie koszty wdrożenia systemu – mówi portalowi „RynekInfrastruktury.pl” Emil Wąsacz, prezes Stalexport Autostrady.
Grupa, do której należy spółka Stalexport Autostrada Małopolska, zarządzająca autostradą A4 z Krakowa do Katowic, zakłada, że nowy system poboru opłat będzie funkcjonował na zasadzie slow & go. – Będzie to system szczelny i przelotowy. Założyliśmy, że kierowca zwolni do 40 km/h – wyjaśnia prezes Wąsacz. Nie ukrywa jednak, że z tym systemem Polska jest daleko w tyle, a gdyby rozmowy z MIR rozpoczęły się jesienią, system do wakacji udałoby się wdrożyć.
Koncesjonariusz informuje portal „RynekInfrastruktury.pl”, że poniósł on już koszty wdrożenia systemu elektronicznego poboru opłat na zarządzanym odcinku i nie widzi problemu w poniesieniu dodatkowych kosztów, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Spółka przy okazji rozbudowy placów poboru opłat, dostosowała je do elektronicznego systemu.
– Z tym systemem jesteśmy daleko w lesie. Gdybyśmy na jesieni ostro przystąpili do rozmów z ministerstwem, ten system do wakacji udałoby się wdrożyć do wakacji. Było wiele spotkań, również koncesjonariusze. Z MIR odpowiedź nadeszła – jest lekko pozytywna, ale na zasadach, które nie rozwiążą problemu. De facto dalej byłyby dwie umowy, nasz system zostałby dolepiony do krajowego. Ten złożony układ, czyli my, Kapsch i mir powinny się spotkać – dodaje prezes.
Zdaniem Emila Wąsacza, obecnie ważniejsza od zmian w prawie jest chęć rozmowy, gdyż na dzień dzisiejszy bez tych zmian, nowy system udałoby się częściowo wdrożyć. Warunkiem, jaki stawia koncesjonariusz jest to, by obowiązywała jedna umowa i jedno urządzenie pokładowe,
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.