Firma Salini, z którą GDDKiA zerwała kontrakt na budowę A1 zaskarżyła do Krajowej Izby Odwoławczej tryb w jakim inwestor chce wybrać podmiot, który dokończyłby prace na odcinku Rząsawa - Blachownia. GDDKiA chce negocjować z wybranymi przez siebie firmami, natomiast dotychczasowy wykonawca domaga się przetargu, w którym… sam mógłby uczestniczyć. Dziś KIO rozpatrywała sprawę. Wyrok za kilka dni.
Przypomnijmy, 29 kwietnia GDDKiA rozwiązała dwie umowy dotyczące budowy dróg szybkiego ruchu – chodzi o S3 koło Polkowic na Dolnym Śląsku oraz A1 – obwodnicę Częstochowy. Obie realizowała firma Salini Polska. Zanim doszło do wypowiedzenia umowy, wykonawca otrzymał wezwanie do natychmiastowego podjęcia działań naprawczych, z miesięcznym okresem na możliwość poprawy. W ocenie inwestora z szansy tej nie skorzystał, czego konsekwencją było zerwanie kontraktu.
8 maja GDDKiA poinformowała, że przystępuje do wyboru nowego wykonawcy, który dokończy prace na autostradzie A1. Wybór miałby nastąpić w trybie negocjacji bez ogłoszenia. Jednym z argumentów uzasadniających ten tryb, według inwestora, jest potrzeba zabezpieczenia przed degradacją już wykonanych prac, w tym obiektów mostowych. Te roboty następca Saliniego miałby realizować w pierwszej kolejności, ale nowy wykonawca miałby także dokończyć roboty ziemne i ułożyć nawierzchnię.
Do negocjacji GDDKiA zaprosiła osiem firm, wśród których nie było – co nie dziwi – dotychczasowego wykonawcy (inwestor rozmawia z generalnymi wykonawcami i głównymi podwykonawcami, które obecnie realizują inne odcinki A1: Berger Bau Polska, Budimex, Budpol, Lemar, Mirbud, Polaqua, PTU Intercor, a także Strabag Infrastruktura Południe). Dzięki negocjacjom – jak planuje GDDKiA – jeszcze w sierpniu miałyby ruszyć prace, a uzyskanie przejezdności na omawianym odcinku A1, podobnie jak na sąsiednich, nastąpiłoby jeszcze w tym roku.
Salini chce wrócić do gry
Niekonkurencyjny tryb wyboru zaskarżył jednak do Krajowej Izby Odwoławczej wyrzucony w budowy wykonawca. Salini uzasadnia, że gdyby został zastosowany tryb konkurencyjny (przetarg), firma – jako posiadająca zdolność do wykonania tego zadania – mogłaby ubiegać się o realizację zamówienia. Domaga się więc, by KIO unieważniła wszczęty tryb bez ogłoszenia i nakazała ogłosić przetarg.
Zdaniem dotychczasowego wykonawcy, GDDKiA nie ma uzasadnienia dla pominięcia przetargu. Ustawa Prawo zamówień publicznych pozwala na zastosowanie trybu bezkonkurencyjnego m.in. gdy występuje pilna potrzebę udzielenia zamówienia, a jednocześnie z powodów, które są niezależne od zamawiającego i takich, których nie dało się wcześniej przewidzieć nie można zachować terminów obowiązujących w przetargu nieograniczonym. Według Salini w tym przypadku nie ma mowy o okolicznościach, których nie można było przewidzieć, gdyż ani odstąpienie od umowy nie jest niczym wyjątkowym (jest bowiem przewidziane w umowie), ani też niczym nadzwyczajnym nie są opóźnienia na kontraktach.
Wykonawca, z którym zerwano umowę zwraca też uwagę, że zamawiający przygotowywał się do decyzji o odstąpieniu od umowy – informował bowiem o prowadzonej w okresie zimowym inwentaryzacji prac, a poza tym sam podjął ostateczna decyzję i wybrał termin, w którym to nastąpiło.
Salini zarzuca też m.in. że wykonawca wybrany w trybie negocjacji miałby wykonać nie tylko niezbędne prace zabezpieczające (co uzasadniałoby pilność zamówienia), ale także inne prace, w praktyce prowadzące do dokończenia ciągu głównego (na pozostałą część prac miałby być ogłoszony przetarg).
Poza tym, odwołujący się wykonawca uważa rozwiązanie umowy przez inwestora za nieskuteczne i wskazuje, że 12 maja wypowiedział umowę GDDKiA.
Będzie dłużej?
Tryb negocjacji niewątpliwie przyspieszyłby dokończenie prac na autostradzie. To z kolei istotne jest tak dla podróżujących autostradą na z i południa Polski, jak i mieszkańców Częstochowy – miasto szykuje się do dużej przebudowy krajowej jedynki na swoim terenie, co przy niedokończonej autostradzie wiązałoby się z dużo większymi utrudnieniami niż te, które i tak musi pociągnąć za sobą miejska inwestycja.
W najbliższy piątek KIO wyda wyrok w tej sprawie.
Salini Polska (w konsorcjum z Salini Impregilo i Todini) obecnie kończy jeszcze S7 między Chęcinami a Jędrzejowem. Ma także do wykonania - na razie na etapie projektowym - S7 Widoma Kraków. Buduje również odcinek Zakopianki między Skomielną Białą a Rabką - w tym przypadku inwestor nie zgłasza zastrzeżeń do wykonawcy (jako wykonawca dwóch małopolskich odcinków siódemki występuje Salini Impregilo). W maju ubiegłego roku GDDKiA zerwała umowę zawartą z Salini Polska (w konsorcjum z firmą Pribex) na wykonanie części obwodnicy Marek.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.