Na już opóźnionym w stosunku do pierwotnego terminu odcinku drogi ekspresowej S7 Chęciny – Jędrzejów wykonawca, mimo sezonu zimowego, prowadzi te prace, na które pozwalają warunki atmosferyczne. Jednak na przejazd tym odcinkiem mamy szansę nie wcześniej niż w drugim półroczu. Zaawansowanie prac nie przekracza 70 proc.
Liczący 21,5 km odcinek ekspresowej siódemki od węzła Chęciny do węzła Jędrzejów połączy obwodnicę Kielc ze wschodnią obwodnicą Jędrzejowa. Realizuje go konsorcjum Salini i Todini.
Droga pierwotnie miała być gotowa w październiku 2017 roku, jednak wystąpiły opóźnienia. Obecnie formalny termin ukończenia prac to 17 marca 2018 roku. – Należy podkreślić, że jest to termin formalny, ponieważ nie zostały jeszcze rozpatrzone wszystkie wnioski o przedłużenie terminu jakie wykonawca kierował z przyczyn niezależnych – zwraca uwagę Małgorzata Pawelec – Buras, rzeczniczka prasowa GDDKiA w Kielcach. Chodzi m.in. o odmienne warunki gruntowo-wodne, złe warunki pogodowe i niemożność przełożenia linii wysokiego napięcia w określonym terminie. – O ustalonym finalnie terminie ukończenia robót będzie można mówić, po zakończeniu analizy i rozpatrzeniu wniosków wykonawcy – stwierdza rzeczniczka.
Obecnie zaawansowanie prac na kontrakcie wynosi ok. 65-70 procent, w tym np. zaawansowanie obiektów mostowych to ok. 80 procent, podbudowa bitumiczna na ciągu głównym S7 ułożona jest w około 70 proc. warstwa wiążąca nawierzchni wykonana jest w 50 procentach.
Wyświetl większą mapę
Jak podaje inwestor, do wykonania zostało m.in. dokończenie warstw konstrukcji nawierzchni (podbudowy, warstwy wiążącej) i ułożenie warstwy ścieralnej nawierzchni. Trzeba także dokończyć prace na obiektach (w tym izolacje i nawierzchnie), wykonać roboty na fragmentach uwolnionych po zmianach organizacji ruchu, w tym prace na pierwszym kilometrze odcinka.
Jak podkreśla Małgorzata Pawelec-Buras, to kiedy pojedziemy trasą zależy m.in. od mobilizacji wykonawcy. Na razie, mimo sezonu zimowego, firma zadeklarowała prowadzenie tych robót, na które pozwalają warunki pogodowe.
Wcześniej tempo pracy na tym odcinku krytykował m.in. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który wizytował budowę S7 w świętokrzyskim – odcinki Chęciny – Jędrzejów i będący jeszcze wówczas w realizacji fragment od Jędrzejowa do granicy województwa. – Zobaczyłem dwa różne odcinki – mówił wtedy minister (fragment do granicy regionu zbliżał się wtedy do finału). Wskazywał, że niektórzy wykonawcy nie wykorzystują należycie czasu na budowie.
W ocenie GDDKiA, realny termin ukończenia trasy Chęciny – Jędrzejów jest możliwy w tym roku, ale dopiero w jego drugiej połowie.
W ramach zadania realizowanego przez konsorcjum na czele z Salini, oprócz dwujezdniowej drogi ekspresowej powstaną trzy dwupoziomowe węzły drogowe: w Tokarni, Brzegach i Mnichowie, a także miejsca obsługi podróżnych w Smykowie i Podlasiu.
Wybudowanych ma być 11 wiaduktów w ciągu drogi ekspresowej, 4 wiadukty nad drogą ekspresową, 6 mostów, 6 przejść dla zwierząt dużych i średnich oraz tunel pieszo-rowerowy.
Powstanie również sieć dróg dojazdowych umożliwiająca obsługę przyległych nieruchomości.