W dni powszednie do 30 proc., a w weekend nawet o 55 proc. zmalał ruch na drogach krajowych w pierwszym tygodniu obostrzeń związanych z przeciwdziałaniem epidemii.
Obecna sytuacja epidemiczna ma wpływ na życie zawodowe i prywatne Polaków. Widać to także na drogach.
Biorąc pod uwagę, że warunki ruchowe na drogach odbiegają od typowych w tym okresie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zrezygnowała z zaplanowanych na ubiegły tydzień badań w ramach Generalnego Pomiaru Ruchu 2020. Dane, które pozyskano ze stanowisk automatycznego pomiaru ruchu pokazują jak słuszna była ta decyzja.
Okazuje się, że w dni powszednie ruch na drogach krajowych zmalał o 25 proc., w dni powszednie i nawet do 55 proc. w niedzielę. Mowa o danych w tygodniu obwiązywania stanu zagrożenia epidemicznego, tj. między 16 a 22 marca w porównaniu do tych z początku marca.
– Wykorzystując informacje, jakie docierają do nas ze stacji ciągłych pomiarów ruchu, stanowisk preselekcji wagowej oraz z bramownic kontrolnych systemu viaTOLL, porównaliśmy dane z tygodnia 16-22 marca z tygodniem 2-8 marca. Wykorzystaliśmy dane z 87 różnych stanowisk pomiarowych – poinformowała GDDKiA.
W szczegółach wygląda to następująco:
źródło: GDDKiA
Największe spadki natężenia ruchu zanotowano w niedzielę 22 marca (w porównaniu do niedzieli 8 marca) na następujących drogach:
źródło: GDDKiA
Odwołane wcześniej pomiary w ramach GPR 2020 planowane na 17 marca, zgodnie z podaną informacją, mają się odbyć 3 listopada. Dla tej daty przyjęto jeszcze dwa terminy rezerwowe, tj. 17 i 24 listopada. – Pod względem wielkości ruchu i jego rozkładów, jest to okres podobny do marcowego – informuje GDDKiA. Obecnie, jak zauważa drogowa dyrekcja ruch jest nie tylko mniejszy – inaczej rozkładają rozkłady dobowe oraz kierunki przemieszczania się.
– Nie planujemy odwoływania żadnego z dni pomiarowych GPR 2020, a w razie potrzeby będziemy zmieniać ich terminy. Jeśli sytuacja będzie tego wymagała, rozważymy wykonanie części pomiarów w 2021 roku – informuje GDDKiA.