Jak podaje rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Maciej Zalewski – w przypadku przetargu na budowę Zachodniej Obwodnicy Łodzi w ciągu drogi ekspresowej S14 do zamawiającego wpłynęło odwołanie. To uniemożliwia wybór najkorzystniejszej oferty we wcześniej zaplanowanym terminie, czyli na początku kwietnia br.
S14 z opóźnieniem
– Na obecną chwilę przewidujemy, że wybór najkorzystniejszej umowy nastąpi w połowie maja, zaś podpisanie umowy około 18 czerwca br. – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Maciej Zalewski.
Oznacza to, że w związku ze złożonym odwołaniem cały harmonogram przesuwa się.
W lutym br. zamawiający podawał, że rozstrzygnięcie przetargu na tę trasę ma nastąpić w pierwszych dniach kwietnia, a zawarcie umowy – pod koniec kwietnia.
Jest to drugi przetarg na budowę Zachodniej Obwodnicy Łodzi w ciągu drogie ekspresowej S14. W przypadku pierwszego doszło do znacznego
przekroczenia kosztorysu przez oferentów.
Przez kilka miesięcy trwały rozmowy, które dotyczą przyszłości inwestycji. Przez to Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zadecydowało o unieważnieniu przetargu i rozpisaniu nowego. Ogłoszono go 30 czerwca br.
Termin otwarcia ofert przedłużył się o ok. 3 miesiące. W tym czasie GDDKiA odpowiadała na liczne pytania potencjalnych oferentów. Pod koniec listopada inwestor opublikował informację z
otwarcia ofert.Ostatecznie udało się osiągnąć oferty o cenach znacznie niższych niż wcześniej. Przy wyborze najtańszych propozycji ten prawie 30-kilometrowy fragment S14 będzie kosztował 1,07 mld zł. Wcześniej miało to być 1,58 mld zł. Jest to efektem „optymalizacji” zarządzonej przez MIB. W rzeczywistości oznacza to okrojenie projektu m.in. o część węzłów. To działanie nie podoba się Łodzi oraz okalającym ją miejscowościom.
A1 bez zmian
Jak podaje rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA – bez mian pozostaje sytuacja w postępowaniu na projekt i budowę odcinka autostrady A1 między Tuszynem, a południową granicą województwa łódzkiego. Jeśli nie wystąpią nieprzewidziane problemy to wybór ofert ma nastąpić na koniec kwietnia, a podpisanie umowy na koniec maja.
Z kolei w przypadku śląskiego odcinka A1 od granicy województw łódzkiego i śląskiego do węzła Rząsawa sytuacja prezentuje się następująco. – Trwa badanie i ocena ofert. Oczekujemy na złożenie dokumentów potwierdzających spełnianie warunków udziału w przetargu oraz brak podstaw do wykluczenia z postępowania. Przewidujemy że, wybór oferty nastąpi na przełomie kwietnia i maja br. – informuje w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA.
Dwie opisane części A1 mają łączną długość ok. 80 km. Otwarcie ofert w przetargach na ich projekt i budowę nastąpiło w drugiej połowie grudnia 2017 roku.
W przypadku śląskiego odcinka najtańsze propozycje mają cenę na poziomie 60% kosztorysu.
Jeśli chodzi o fragment w województwie łódzkim to wszystkie oferty na trzy z czterech odcinków mieszczą się w budżecie inwestora, a propozycje oferentów dotyczące części znajdującej się najbliżej granicy województwa przekraczają planowaną kwotę.