W naszym kraju zamawiający chcą mieć dobre relacje przede wszystkim z generalnymi wykonawcami inwestycji kolejowych, zapominając często o projektantach. To błąd – oceniła Anna Oleksiewicz, prezes Związku Ogólnopolskiego Projektantów i Inżynierów (ZOPI) podczas niedawnej debaty poświęconej stosunkom inwestorów z wykonawcami.
Wydarzenie było częścią Kongresu Kolejowego, organizowanego przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR. Moderująca dyskusję Katarzyna Kuźma z DZP przypomniała, że w unijnej perspektywie finansowej 2014-2020, spółka PKP PLK, czyli najważniejszy zamawiający dla polskiego rynku kolejowego, miała opóźnienia w realizacji projektów. - Czy przeprowadziliście analizę przyczyn oraz zakresu? I czy łączycie przyczyny opóźnień z brakami po stronie rynku wykonawczego lub projektowego? – dociekała.
Bartłomiej Cygan, zastępca dyrektora Centrum Realizacji Inwestycji ds. projektów krajowych PKP PLK ocenił, że u źródeł problemu leży dołek inwestycyjny, jaki występował w latach 2016-2017. – Brakowało decyzji zezwalających na realizację inwestycji, dlatego „środek ciężkości” programu kolejowego przesunął się w stronę 2023 r., co powoduje wyzwania dla nas, jako zamawiającego, dla rynku wykonawczego, jak też dla projektantów – ocenił, zaznaczając, że „wszystkie umowy, które zostały przewidziane do zrealizowania w tej perspektywie finansowej, zostaną zakończone”. – W znacznej mierze to, co zaprojektowaliśmy w bieżącej perspektywie, zostanie budowane w kolejnej – zapowiedział.
Cygan dodał, że w ramach Krajowego Programu Kolejowego przygotowywana jest już dokumentacja na kolejne perspektywy, przede wszystkim 2021-2027, ale toczą się też prace studialne w ramach perspektywy rozwoju do 2030 czy 2040 roku.
„Serce bije dla wykonawców”
Anna Oleksiewicz, prezes Ogólnopolskiego Związku Projektantów i Inżynierów w odniesieniu do opóźnień inwestycyjnych oceniła, że „w Polsce serce zamawiających bije dla wykonawców robót budowlanych, a nie bije dla projektantów i inżynierów”. Jej zdaniem obszar projektowy jest traktowany po macoszemu. – Dominuje strategia: „najpierw poukładajmy sobie relacje z generalnymi wykonawcami, a dla projektantów i inżynierów przyjdzie jeszcze czas”. W praktyce jest inaczej – projektanci przygotowują przecież inwestycje i to, co zrobi projektant ma istotne przełożenie na to, jak realizowane będzie zadanie – przypomniała.
Zdaniem Oleksiewicz głównym problemem w perspektywie 2014-2020 było wprowadzanie zmian w projektach. – Zapomniano o tym, że modyfikacja przedmiotu zamówienia w zakresie projektowania wiąże się z dodatkowym kosztem i dodatkowym czasem – zauważyła. Drugim obszarem, który według Oleksiewicz, wymaga poprawy, jest kwestia odbioru dokumentacji. – Procedury są niewydolne i trwają zbyt długo. Finalny efekt jest taki, że projektant dostaje często pieniądze za wykonaną pracę po bardzo długim czasie od ich rozpoczęcia. Firmy czekają niekiedy kilkanaście miesięcy – powiedziała pani prezes.
Wkroczenie nowego gracza
Istotną rolę dla relacji zamawiający-wykonawca odegrało pojawienie się nowego gracza, czyli Centralnego Portu Komunikacyjnego. Projekt, oprócz budowy samego lotniska, zawiera przecież komponent kolejowy. – Obecny zastój powoduje dwa zjawiska: w projektowaniu i nadzorze mamy konkurencję cenową, firmy starają się tę dziurę załatać; a z drugiej strony, w dłuższej perspektywie czasowej, kiedy przetargi zostaną odblokowane, jest ryzyko, że przynajmniej w zakresie projektowania, skumulują się inwestycje PKP PLK i CPK – przewiduje ekspertka.
Renata Mordak, członek zarządu Multiconsult Polska oceniła z kolei, że dzięki CPK udało się częściowo złagodzić skutki zastoju. Pojawia się jednak inny problem. – Spółka ma ogromne plany, jeśli chodzi o projektowanie, a budżet wynoszący ponad 7 miliardów brzmi jak marzenie każdego projektanta. CPK stawia jednak bardzo wysokie wymogi firmom, które chcą brać udział w przetargach, jak również personelowi, który ma inwestycje przygotowywać – zauważyła, zaznaczając, że cieszy się z faktu, że w większości przypadków, dokumentację będą mogli sporządzać polscy architekci.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.