Branża budowlana stosunkowo łatwo przechodzi przez pandemię koronawirusa. Na przełomie perspektyw finansowych UE pojawiają się jednak głosy o możliwym „dołku” i powrocie do wojny cenowej. PORR jest jednak dobrej myśli i liczy na więcej przetargów w kolejnych miesiącach. O walce z COVID i sytuacji na polskim rynku mówi w rozmowie z nami Siegfried Weindok, członek zarządu PORR S.A.
Łukasz Malinowski, „Rynek Kolejowy”: Wszystko wskazuje na to, że rok 2021 także upłynie nam w cieniu koronawirusa. Czy to oznacza dla PORR dodatkowe wydatki i zmiany w funkcjonowaniu? Czy zakładacie, że w tym roku przestaniecie pracować w „trybie COVID”?Siegfried Weindok, członek zarządu PORR S.A.: Branża budowlana jako jedna z nielicznych działała nawet w sytuacji dużych obostrzeń. Podobnie jak w innych firmach, w PORR S.A. wdrożono zasady i regulacje, które umożliwiły nam kontynuowanie inwestycji, wśród których kluczowe było wprowadzenie pracy w trybie home office, a tam, gdzie nie było to do końca możliwe, stosowano rozwiązania hybrydowe. Standardem są oczywiście wszelkie środki ochrony osobistej, które zapewniamy jako pracodawca, regularnie też testujemy pracowników, co pozwala na szybkie wykrywanie osób zakażonych i niedoprowadzanie do rozprzestrzeniania się wirusa. Te działania wiążą się z wydatkowaniem dodatkowych pieniędzy, ale traktujemy to nie jako koszt, tylko inwestycje w zdrowie naszych pracowników. Liczymy, że w miarę wzrostu liczby osób zaszczepionych będzie powracać życie sprzed epidemii zarówno w wymiarze zawodowym, jak i prywatnym. Myślę, że wszystkim nam tego brakuje.
Czy administracja rządowa i PKP PLK dostosowały się już do wymogów pracy w czasie pandemii? Czy udało się usprawnić procedury i formalności – czy część z nich znajdzie także zastosowanie w kolejnych latach?Praca w „trybie COVID” zaczęła być elementem codzienności zarówno po stronie wykonawców, jak i zamawiających. Trzeba było wdrożyć nowy model komunikacji, aby zachować ciągłość działania. Rzeczywiście inwestycje publiczne były dużym sprzymierzeńcem firm budowlanych – usprawniono odbiory, przyśpieszono płatności, aby zachować płynność finansową. Pewną barierą na początku było tempo wydawania decyzji, pozwoleń na budowę, ale i tu nastąpiła poprawa. Regularne spotkania online z Ministerstwem Infrastruktury i zarządem PKP PLK dawały i dalej dają poczucie, że jest determinacja po obydwu stronach, aby kontynuować wszystkie projekty w tym trybie. I rzeczywiście wiele z wdrożonych rozwiązań warto zachować, nawet gdy COVID-19 przejdzie do przeszłości, ale ta decyzja należy do zamawiającego, a nie wykonawców.
Jak wygląda realizacja kontraktów kolejowych w PORR S.A.? Obecnie PORR S.A. realizuje dla PKP PLK S.A. dziewięć projektów o łącznej wartości ponad 4 mld złotych. Wartość robót jeszcze do wykonania wynosi 2,7 mld zł. To daje stabilną perspektywę nie tylko na ten rok, ale również na kolejne dwa. Do naszych flagowych realizacji należą: podpisany pod koniec 2020 roku LOT A oraz realizowany od 2019 roku LOT C na LK131, LK 93 Oświęcim – Czechowice czy LK 207 Toruń – Chełmża, gdzie kończymy etap projektowania i wejdziemy w czerwcu na budowę.
Na LK351 na odcinku Dobiegniew – Krzyż Wielkopolski, gdzie budujemy między innymi nowy wiadukt kolejowy nad linią 203, udało nam się znaleźć rozwiązanie, za pomocą którego PKP PLK nie musiały zamykać na okres czterech miesięcy całkowicie linii 351. W okolicy Krzyża Wielkopolskiego zbudowaliśmy ponad 400-metrowy bypass. Pociągi jeżdżą teraz tymczasowym objazdem na nasypie ziemnym wzdłuż modernizowanej linii kolejowej Poznań – Szczecin i krzyżują linię 203 za pomocą stalowej konstrukcji odciążającej. Dzięki temu tak kluczowa trasa jak Poznań – Szczecin nie musiała być wyłączona, a pasażerowie w trakcie podróży nie muszą przesiadać się na autobusową komunikację zastępczą.
Polska wchodzi w przełom perspektyw finansowych Unii Europejskiej, które jak dotąd przynosiły ze sobą inwestycyjne dołki. Czy teraz też tak będzie? Czy niepokojący jest dla Was brak nowych przetargów PKP PLK?Tak jak powiedziałem – obecnie mamy portfel zbudowany z dobrych kontraktów, z uczciwymi marżami, przyjęte rozwiązania waloryzacyjne też ustabilizowały warunki realizacji inwestycji. Obserwujemy rynek, śledzimy informacje PKP PLK, które ogłosiły plan przetargów na ten rok, teraz czekamy na jego realizację. Oczywiście w komentarzach konkurencji w branżowych mediach widać pewną nerwowość dotyczącą płynności w okresie przejściowym między starą a nową perspektywą finansową UE. Firmy obawiają się powtórki z roku 2016 i jej skutków – wojny cenowej, która w efekcie dała nierealne kosztowo kontrakty. Osobiście jestem dobrej myśli. Z tego, co wiem, to dokumentacje projektowe są przygotowane, potrzeba tylko źródeł finansowania dla nowych projektów. Tak więc miejmy nadzieję, że w drugim i trzecim kwartale postępowania ruszą pełną parą.
Czy obecnie na rynku widać presję na obniżanie cen przez wykonawców? Czy obawiacie się wzrostu konkurencji i obniżenia oferowanych w przetargach kwot? Czy może powtórzyć się sytuacja, że kontrakty zostaną przyznane firmom oferującym zbyt niskie stawki, po których później inne podmioty będą musiały kończyć kontrakty?Presja pojawia się, gdy dłuższy czas nie ma przetargów, firmy łapią finansową „zadyszkę” i zdesperowane zaczynają oferować nieracjonalne ceny i terminy. Z tego punktu widzenia brak ciągłości w ogłaszaniu przetargów jest czymś, co takie sytuacje wywołuje. Do tego stosowany już od dłuższego czasu przez PKP PLK mechanizm aukcji podkręca dodatkowo emocje i powoduje, że można się zagalopować w przebijaniu konkurencji.
Jako PORR od dekady systematycznie budujemy w Polsce markę firmy rzetelnej, solidnej i wiarygodnej. Nie poszukujemy kontraktów za wszelką cenę, gdyż znamy wartość naszego wykonawstwa, które w sposób bezpośredni wynika z jakości. Przez dziesięć ostatnich lat zdobywaliśmy kompetencje w prowadzeniu kompleksowych i zaawansowanych projektów inwestycyjnych w obszarze infrastruktury kolejowej. Jesteśmy zainteresowani kontraktami, które dają pole do popisu, z szerokim i wymagającym zakresem działań obejmujących cały proces inwestycyjny – od projektu, poprzez wykonawstwo, aż po usługi pogwarancyjne, co pozwala w pełni wykorzystywać posiadany potencjał i umiejętności.
Cały wywiad będzie można przeczytać w najnowszym numerze Rynku Kolejowego, który będzie dostępny w Empikach po Wielkanocy. Zachęcamy także do prenumeraty!