PKP Polskie Linie Kolejowe złożyły do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wniosek o zgodę na przejęcie jednego z większych wykonawców na rynku - spółki Trakcja. Decyzja o pomocy własnemu wykonawcy zapadła w maju.
Agencja Rozwoju Przemysłu i PKP Polskie Linie Kolejowe chcą kupić 32,85% akcji spółki od ich dotychczasowego właściciela: hiszpańskiej Comsy. To element planu ratunkowego dla wykonawcy z branży kolejowej. O tym, że państwowy zarządca infrastruktury, PKP PLK, zobowiązał się do subskrypcji 250 mln akcji Trakcji serii E, za łączną cenę emisyjną w wysokości 200 mln zł,
Trakcja poinformowała w maju.
Trakcja to duży wykonawca specjalizujący się w branży kolejowej, ale w ostatnim czasie ma duże problemy. Wielomiesięczne opóźnienia w realizacji inwestycji notuje m. in. na
linii do Wisły, projekcie
SKM Szczecin,
Warszawie Głównej czy
LCS Łowicz i
LCS Terespol na linii E20. Mimo to PKP PLK kilka dni temu podpisała kolejną umowę z wykonawcą. - Trakcja to jeden z największych wykonawców na sieci PKP PLK. Jeśli analizujemy cały rynek wykonawców to na przestrzeni ostatnich 10 lat średni czas opóźnień wynosił od trzech do sześciu lat. Teraz opóźnienia są średnio poniżej roku. Ok. 70-80% projektów jest realizowanych planowo bądź z opóźnieniami do trzech miesięcy. Jeżeli chodzi o spółkę Trakcja, to na 19 realizowanych kontraktów problemy ma w 4-5 projektach – w granicach tej średniej opóźnień. Czy dyskredytuje to wykonawcę? Moim zdaniem nie, ale powinno to spółkę zdecydowanie zmobilizować, by realizować inwestycję zgodnie z harmonogramem. Wykonawca już teraz angażuje się w planowanie oraz uzgodnienia –
tłumaczył prezes PKP PLK Ireneusz Merchel.
Minęło kilka miesięcy od zapowiedzi przejęcia spółki przez ARP i PKP PLK, a wciąż nie przedstawiono jasnego planu naprawczego. – Komunikacja w ramach realizacji różnych przedsięwzięć finansowych ze spółką giełdową odbywa się pod ścisłym nadzorem i jest określona szczegółowymi przepisami prawa. Nie odpowiemy więc jakie są plany w tym zakresie – jak będą zmaterializowane, to będziemy je ogłaszać, szanując prawo –
komentował ostatnio wiceminister Andrzej Bittel.
Teraz poczyniono kolejny krok, bo PKP PLK do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wniosek o zgodę na koncentrację w formie przejęcia bezpośredniej kontroli nad spółką Trakcja, poprzez objęcie przez PKP PLK nowo wyemitowanych (w trybie subskrypcji prawnej) akcji serii E spółki.
Urząd antymonopolowy ma tu pełne prawo do działania, ponieważ PKP PLK tworzy grupę kapitałową, w skład której wchodzą także spółki zależne świadczące usługi budowlano-montażowe i konserwacyjne infrastruktury kolejowej; ich jest zresztą sama na rzecz PKP PLK. Niedawno podwyższyła ona aż 850 mln zł
kapitał zakładowy czterem spółkom zależnym w celu poczynienia inwestycji sprzętowych. Jeszcze jedną spółkę, Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury,
zakupiono w 2018 roku i również zapowiedziano zakup sprzętu.