Wypowiedź Romana Leśniaka jest związana ze zmianami organizacyjnymi w finansowaniu inwestycji na drogach lokalnych. W 2015 r. zadania związane z programem tzw. schetynówek przejmie MIR (do tej pory podlegał on resortowi administracji). MIR przygotował już projekt zmian w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Zapisano w nim, że na 2016 r. w budżecie znajdzie się co najmniej 900 mln zł na drogi lokalne. Zgodnie z projektem, JST będę mogły otrzymywać dotacje z budżetu państwa na zadania związane z budową lub przebudową dróg publicznych powiatowych i gminnych. W budżecie stworzona będzie rezerwa celowa na finansowanie budowy lub przebudowy, które będą realizowane przez JST, skrzyżowań dróg powiatowych i gminnych z drogami krajowymi. Zmiany polegają na zastąpieniu obecnego Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych (określanego popularnie mianem „schetynkówek”), nowym mechanizmem, który zapewni dofinansowanie inwestycji na drogach lokalnych.
– Propozycja finansowania dróg lokalnych opracowywana przez MIR to dopiero projekt, w związku z powyższym trudno o zajęcie jednoznacznego stanowiska. Jednak każdy sformalizowany sposób dofinansowania dróg samorządowych przez budżet państwa jest dla tych dróg bardzo korzystny i niezwykle potrzebny – mówi Roman Leśniak z ZDW w Krakowie.
Drogi wojewódzkie też powinny otrzymać wsparcie z budżetu
Zauważa jednak jednocześnie, że dla dróg wojewódzkich możliwość corocznego uzyskiwania dofinansowania z budżetu centralnego też byłaby bardzo potrzebna. – Jednakże zdajemy sobie sprawę, że drogi wojewódzkie będą miały możliwość uzyskania dofinansowania ze środków UE w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych na lata 2014-20, natomiast drogi lokalne te możliwości będą miały w bardzo ograniczonym stopniu. Tak więc dofinansowanie tej kategorii dróg z budżetu państwa w pewnym sensie będzie rekompensowało brak środków unijnych – dodaje Roman Leśniak.
Przedstawiciel ZDW Kraków zauważył, że możliwość uzyskiwania dofinansowania z budżetu centralnego na drogi wojewódzkie odciążyłaby budżety marszałków. Co jeszcze sygnalizują samorządowcy?
Bardzo często stanowisko samorządów odnośnie zasad (i niedoskonałości) rządowego wsparcia na inwestycje czy utrzymanie dróg w regionach jest determinowane regionalnymi realiami. Np. władze województwa mazowieckiego sygnalizują, że w związku z tym, że na Mazowszu środki z RPO w nowej perspektywie będą akurat mniejsze niż w poprzedniej (zgodnie z polityką spójności UE – region ten jest już zbyt bogaty, żeby liczyć na równie duże wsparcie pomocowe co inne polskie województwa), a przez teren Mazowsza przebiegają liczne drogi tranzytowe o statusie dróg wojewódzkich, to rząd powinien wesprzeć Mazowsze szczególnym programem pomocowym właśnie na remont dróg wojewódzkich.
Należy wesprzeć drogi zniszczone podczas budowy autostrad
Równocześnie, z wielu regionów Polski napływają sygnały, że mieszkańcy i lokalni samorządowcy domagają się od rządu wsparcia finansowego na remonty dróg zniszczonych przez ciężarówki wożące materiały na budowę autostrad i ekspresowych.
MIR stoi na stanowisku, że nie tylko zna sprawę, ale też próbowało podjąć działania, jednak… na przeszkodzie stanął inny resort. W 2011 r., jeszcze za czasów Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, wystąpiono z propozycją, by na rok 2012 do Ministra Finansów, aby w związku z intensywnie realizowanym Programem Budowy Dróg Krajowych, zadania związane z przebudową dróg uszkodzonych w związku z budową lub przebudową dróg krajowych, dofinansować z będącej w dyspozycji MTBiGM rezerwy subwencji ogólnej. Propozycja ta nie została jednak zaakceptowana z uwagi na zapis w Ustawie o drogach publicznych, zgodnie z którym to zarządca drogi zobowiązany jest do przeciwdziałania niszczeniu dróg przez ich użytkowników.
Dlatego też, w tym kontekście, MIR de facto rozłożyło ręce i rekomendowano (w odpowiedzi na pytanie portalu rynekinfrastruktury.pl), by zarządcy dróg bronili się przed ich niszczeniem poprzez zmiany w organizacji ruchu (czyli np. poprzez zmniejszanie dopuszczalnej ciężkości pojazdów). Nie sposób nie wnioskować zatem, że rząd trochę odsuwa od siebie ten problem, a jednocześnie rekomendowane przez MIR działania mogą skutkować błędnym kołem. W wielu regionach kraju nie sposób bowiem dojechać do danej budowy inaczej niż drogą gminną czy powiatową, więc korzystanie z nich jest wręcz wymuszone. A równocześnie nie ma szans, by wypełnione ładunkami ciężarówki nie niszczyły dróg…
Marszałkowie krytykują zmiany ustawowe
Województwa z kolei sygnalizują, że błędną jest ubiegłoroczna zmiana Ustawy o drogach publicznych, na mocy której dawne drogi krajowe („zastąpione” nowymi odcinkami dróg ekspresowych bądź obwodnic) zyskały automatycznie status dróg wojewódzkich. Biorąc pod uwagę, że za zmianami nie poszły dodatkowe środki finansowe, marszałkowie sygnalizują, że nie są przygotowani na nowe wydatki i może się to przełożyć na skalę inwestycji, nie tylko zresztą drogowych. Nie ma zatem wątpliwości, że kwestia niedostatecznych środków finansowych tak na utrzymanie, jak i na inwestowanie na drogach gminnych, powiatowych czy wojewódzkich spędza sen z powiek samorządowcom praktycznie w każdym zakątku Polski.
Problematyka finansowania samorządowych inwestycji infrastrukturalnych będzie poruszana podczas II Kongresu Infrastruktury Polskiej, który odbędzie się 5 listopada br. w Krakowie. Więcej informacji znajdziesz na stronie TOR Konferencje. Organizatorem jest Stowarzyszenie Inicjatywa dla Infrastruktury.