Rynek Infrastruktury
Droga o długości 8 km miała powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Do ostatniego etapu negocjacji zgłosiło się pięć firm, z czego jedna, Mota-Engil, złożyła ofertę o wartości 245 mln zł. Kwota przekroczyła jednak budżet zarezerwowany na inwestycję.
Miasto nie zdecydowało się na wybór tej oferty i tym samym straciło dwa lata, a drogi wciąż nie ma. Początkowo Dąbrowa Górnicza liczyła na to, że drogę do Tucznawy uda się zbudować za 100 mln zł, potem, gdy okazało się, że to zbyt mało, budżet podniesiono do 200 mln zł.
Mimo, że inwestycja nie zostanie zrealizowana w formule PPP, miasto chce jeszcze w tym roku rozpocząć przedsięwzięcie, nie wiadomo jednak w jakim systemie. – Obecnie rozważana jest możliwość zaciągnięcia kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym, który pozwoliłby na sfinansowanie budowy drogi – oznajmia Henryk Zaguła, wiceprezydent miasta. Decyzja ma zapaść w maju.
Ewa Fudali-Bondel, kierownik Biura Rozwoju Miasta i Obsługi Inwestorów, przyznaje, że tereny w Tucznawie cieszą się zainteresowaniem polskich i zagranicznych inwestorów, lecz od decyzji o ulokowaniu tam swoich firm odstrasza ich brak odpowiedniej infrastruktury drogowej.
Na wiosnę Dąbrowa Górnicza zamierza także rozpocząć przebudowę 9-kilometrowej drogi krajowej nr 94 od granicy ze Sławkowem do Sosnowca. Główna droga łącząca Katowice z Krakowem zyska nową nawierzchnię, oświetlenie i całą infrastrukturę. Miasto nie podpisało jeszcze umowy o dofinansowanie z CUPT, a inwestycję należy rozliczyć w 2015 roku. Dąbrowa liczy na to, że zdąży z przebudową.