Nowy fragment zakopianki nie wszystkich ucieszył. „Spać się nie da”

Chodzi o otwarty niedawno odcinek między Rdzawką i Nowym Targiem. To istotna poprawa na drodze do Zakopanego. Ma m.in. wyeliminować korki, które tworzyły się w okolicach Klikuszowej i Nowego Targu. Nowa zakopianka Rdzawka-Nowy Targ powstała w nowym śladzie, po zachodniej stronie istniejącej DK-47. Ma ponad 16 km długości i omija zarówno Nowy Targ, jak i Klikuszową.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z oddania do użytku nowej trasy. Jak pisze Onet, „mniej powodów do zadowolenia ma położony po sąsiedzku Lasek”. - Ta wieś jest z Klikuszową de facto połączona. Jadąc drogą będącą osią obu miejscowości, trudno wyłapać moment, gdy mijamy ich granicę. Po otwarciu nowej zakopianki Klikuszową i Lasek dzieli też diametralnie różne podejście do tej inwestycji - czytamy w tekście.

- Panie... proszę mnie nawet nie pytać, co ja o tym sądzę. Tylko przekleństwa cisną się na usta - mówi cytowana przez Onet starsza mieszkanka Lasku, która mieszka w domu, który bezpośrednio sąsiaduje ze zbudowanym wiaduktem. Jej dom leży de facto pod nim. Od osi drogi odsunięty jest o nie więcej niż 20-25 m.

- Mieliśmy tu taką fajną, cichą okolicę. Spokojna wieś to była. A teraz? Człowiek dzień i noc słucha tylko huku. Huku i pisku opon. Spać się nie da. Czy okno zamknięte, czy otwarte, wszystko słychać - tłumaczyła góralka i dodała, że pierwszą noc po otwarciu nowej drogi przepłakała.

Jak wyjaśnia sołtys Lasku, szybko okazało się, że brak ekranów akustycznych na wiadukcie nie jest przypadkowym błędem. Drogowcy nie widzą potrzeby instalacji ich w tym miejscu. - W piśmie, które GDDKiA za pośrednictwem gminy Nowy Targ odesłała sołtysowi i góralom z Lasku, czytamy, że przy projektowaniu drogi uznano, że wiadukt leży na tyle wysoko, że hałas z drogi nie będzie opadał do wsi, tylko rozchodził się w bok - informuje Onet.

Jeśli nowe badania ewentualnie wykażą podwyższony poziom hałasu, krakowskie GDDKiA dopiero poszuka pieniędzy i ogłosi przetarg na instalację ekranów na wiadukcie.
Przypomnijmy, że drogę na zlecenie GDDKiA budował Intercor. Umowa została zawarta we wrześniu 2018 r. i miała wartość ok. 995 mln zł.

W ramach kontraktu powstało m.in. 27 obiektów inżynierskich. Ich łączna długość to blisko ¼ trasy. Aż 12 obiektów ma więcej niż 100 m długości. Najdłuższy, wybudowany w Lasku, ma 687 m długości i prowadzi ruch 24 m nad ziemią. Kolejny - obiekt nad rzeką Czarny Dunajec i ul. Ludźmierską w Nowym Targu - ma 527 m długości.