Skargi na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej od początku tego roku rozpoznaje Sąd Okręgowy w Warszawie. Dotychczas takie zadanie sprawowało aż 45 sądów w Polsce. Wśród zalet nowego rozwiązania wskazuje się na jednolitość orzecznictwa. Z drugiej strony pojawiają się jednak zarzuty związane z długim czasem rozpatrywania spraw – zaczynają się ważyć losy unijnego dofinansowania dla projektów, dla których przeciągają się postępowania.
Wraz z początkiem roku w przepisach zamówień publicznych weszły istotne zmiany. Dalej organem właściwym do rozpoznawania odwołań, wniosków o uchylenie zakazu zawarcia umowy oraz uchwał opiniujących wyniki kontroli Prezesa UZP pozostaje Krajowa Izba Odwoławcza. Najważniejszą zmianą jest natomiast utworzenie jednego sądu do rozpoznawania skarg na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej, którym został Sąd Okręgowy w Warszawie. Do tej pory system kontroli nad działalnością orzeczniczą KIO był „rozproszony” i sprawowało go 45 sądów okręgowych.
– Nowa ustawa PZP wyszła naprzeciw potrzebie ujednolicenia i sprofesjonalizowania orzeczeń dotyczących zamówień publicznych. Położenie znacznego nacisku na tempo rozstrzygania spraw zawisłych przez KIO wymagało bowiem budowy jasnego, logicznego i spójnego systemu orzekania w sprawach zamówieniowych – komentuje Jan Styliński, adwokat oraz prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. – Wprowadzenie jednego sądu orzekającego we wszystkich sprawach zamówieniowych jako sądu odwoławczego od orzeczenia KIO powinno sprzyjać wypracowaniu orzecznictwa, zgodnego z postulatami jasności, logiczności i spójności. Z tej perspektywy oceniamy zmianę wprowadzoną przepisami nowej ustawy PZP jako zmianę racjonalną i uzasadnioną, wychodzącą naprzeciw potrzebom obrotu w zakresie zamówień publicznych – podkreśla.
Jan Styliński wskazuje także na inne aspekty zmian w prawie zamówień publicznych, które mogą niekorzystnie odbić się na zamawiających. – Należy liczyć się ze znacznym wzrostem liczby spraw prowadzonych przez sąd zamówień publicznych, co może budzić obawy w zakresie przedłużania się prowadzonych postępowań. Ustawa PZP zakreśla co prawda termin jednego miesiąca na rozpoznanie sprawy, niemniej ma on charakter instrukcyjny, co z kolei oznacza że jego przedłużenie nie wpływa na prawa lub obowiązki stron postępowania – podkreśla ekspert. Olsztyn wciąż czeka z rozstrzygnięciem przetargu na sąd
Jednym z zamawiających, który musi borykać się ze zmianami w prawie zamówień jest Olsztyn. Miasto próbuje od kwietnia 2020 roku sfinalizować przetarg na rozbudowę sieci tramwajowej, jednak ze względu na kolejne odwołania wykonawców do orzeczeń Krajowej Izby Odwoławczej sprawa jest w impasie. Zgodnie z nowym prawem, skarga jednego z oferentów trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie. Do połowy marca sprawa olsztyńskiego przetargu nie otrzymała jeszcze biegu. – Nie został jeszcze wyznaczony termin – otrzymaliśmy odpowiedź z Sądu. I to wszystko w momencie, kiedy ważą się środki z unijnego dofinansowania, a każdy kolejny miesiąc przybliża miasto do momentu, w którym nierealne będzie wykonanie projektu.
– W czasach pandemii wykonawcy walczą w przetargach o ich wygranie za wszelką cenę. Odnotowaliśmy dwa odwołania od rozstrzygnięcia przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej i jedno do Sądu Okręgowego w Olsztynie, który wydał wyrok po miesiącu od złożenia skargi. Obecnie drugie rozstrzygnięcie KIO zostało zaskarżone, zgodnie z nową ustawą PZP, do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jeśli potwierdzą się nasze obawy co do długości procedowania, wyrok może zapaść po kilku miesiącach od wpływu skargi, w środku albo na końcu sezonu budowlanego – wyjaśniał w petycji do premiera Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. – Tym samym, z uwagi na terminy wynikające z zaangażowania w projekt środków europejskich o wartości 365 mln zł i konieczność ich rozliczenia do 2023 roku, jego realizacja – z przyczyn od nas niezależnych – może być dramatycznie zagrożona – podkreślił w piśmie. Czy Sąd Okręgowy w Warszawie podoła nowemu zadaniu?
Jan Styliński, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, zaznacza, że Sąd będzie w stanie podołać wyzwaniu orzeczniczemu jeśli zostanie odpowiednio wzmocniony organizacyjnie, w tym kadrowo. – Jest to kluczowa potrzeba, bez zaspokojenia której nie uda się osiągnąć podstawowych celów w postaci ujednolicenia i sprofesjonalizowania orzeczeń dotyczących spraw zamówieniowych. Przedłużanie się prowadzonych postępowań znacznie ponad zakreślony ustawowy miesięczny termin może prowadzić do opóźnień w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego a w konsekwencji do opóźnień w inwestycjach – zauważa Jan Styliński. Ekspert podkreśla jednak, że ewentualne przedłużanie się postępowań sądowych nie przekłada się bezpośrednio na proces inwestycyjny, albowiem co do zasady skarga do sądu okręgowego nie ma charakteru suspensywnego. – Zamawiający może bowiem zawrzeć umowę o zamówienie publiczne nawet wówczas, gdy złożona została skarga do sądu zamówień publicznych na orzeczenie KIO – dodaje.
Od początku 2021 roku, odkąd rozszerzono działalność XXIII Wydziału Gospodarczego Odwoławczego i Zamówień Publicznych Sądu Okręgowego w Warszawie, wpłynęły 33 skargi na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej. Jak dowiadujemy się od tej instytucji, przez cały tylko 2020 roku wpłynęło do tego sądu 2711 spraw we wszystkich kategoriach. Zaś tylko w tym roku, do końca lutego 2021 r., do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynęło już 666 spraw ze wszystkich kategorii – z wyłączeniem skarg na orzeczenia KIO. – W wydziale do spraw zamówień publicznych orzeka obecnie 18 sędziów – w tym jeden sędzia delegowany do Sądu Apelacyjnego. Od początku 2021 r. rozpoznano w XXIII wydziale 15 spraw ze skarg na orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej – informuje biuro prasowe Sądu.
Sąd na pytania o średni czas potrzebny na rozpoznanie sprawy odpowiada, że wpływ na to mają różne czynniki. – Przede wszystkim, jeżeli skarga obarczona jest brakami formalnymi lub nieopłacona, sprawa oczekuje na uzupełnienie braków lub opłaty. Dopiero po uzupełnieniu braków sprawa kierowana jest na rozprawę albo posiedzenie niejawne. Termin rozprawy uzależniony jest od obecności i możliwości sędziego referenta oraz pozostałych członków składu orzekającego, których losuje SLPS i których nie można dowolnie zmienić. Rozprawa może zakończyć się na pierwszym terminie, ale w razie zaistnienia ku temu podstaw, może zostać odroczona na kolejny termin. Orzeczenie w sprawie może być wydane bezpośrednio po zamknięciu rozprawy, ale gdy sprawa jest skomplikowana, publikację orzeczenia można odroczyć – wyjaśnia biuro prasowe.
– W naszej ocenie, przyjęty przez ustawodawcę kierunek zmian systemowych w zakresie orzecznictwa w sprawach z zakresu zamówień publicznych jest słuszny – podsumowuje Jan Styliński. – Pewne obawy może budzić wydolność sądu okręgowego w Warszawie w pierwszych miesiącach funkcjonowania nowej ustawy PZP, niemniej jednak wyzwania organizacyjne są z pewnością możliwe do pokonania. Skutkiem zmian powinna być znacznie lepsza jakość orzecznictwa, która z kolei przełoży się na większą pewność prawną wśród zamawiających i wykonawców i – oceniając długofalowo – zmniejszy sporność postępowaniach w ramach zamówień publicznych – kończy ekspert.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.