Ludmil Ludmil
Zmiany w prawie o zamówieniach publicznych mają objąć przetargi o wartości powyżej 2 milionów złotych. Nieoficjalnie mówi się, że jest to pomysł na wyeliminowania z polskiego rynku firmy COVEC, która w czerwcu ubiegłego roku odstąpiła od kontraktu na budowę dwóch odcinków autostrady A2 o łącznej wartości 1,3 miliarda złotych.
Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, ministerstwo nie ukrywa, że „inspiracją” dla projektu zmian były problemy z COVEC. – Przesłanką przemawiającą za wnioskowaną zmianą był brak możliwości wykluczenia z zamówień publicznych w branży drogowej i energetycznej wykonawców, którzy nienależycie wywiązali się z zadania – wyjaśniał w czasie posiedzenia sejmowej komisji gospodarki Marcin Grabski z Ministerstwa Skarbu Państwa.
Projekt skrytykowali przedstawiciele branży budowlanej uznając, że jest on nieprzemyślany. – Przed wprowadzeniem przepisu nie zrobiono analizy wpływu legislacji na rynek. Ministerstwo próbowało nie dopuścić Chińczyków do zleceń, ale przy okazji było gotowe wprowadzić rozwiązanie groźne dla całego sektora wykonawczego – twierdzi Rafał Bałdys ze Związku Pracodawców Budownictwa. – Zamawiający dostałby prawo do decydowania o być albo nie być danego wykonawcy na rynku – podkreśla.
Na razie pomysł MSP nie ma szans na realizację. 27 lipca Biuro Legislacyjne sejmu zakwestionowało zgodność planowanych zmian z konstytucją. Komisja gospodarki podjęła decyzję o usunięciu zapisu.