ew
Most Północny składa się z trzech przepraw. Dwie są kołowe, a jedna przeznaczona dla tramwajów, pieszych i rowerzystów. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych deklaruje, że tory, które są budowane w ramach kontraktu na budowę mostu będą gotowe do czerwca tego roku.
Za budowę układu zasilania, czyli podstacji i słupów trakcyjnych na moście odpowiadają Tramwaje Warszawskie. – Procedurę przetargową rozpoczęliśmy niezwłocznie po przekazaniu nam dokumentacji przez ZMID. W lutym podpisaliśmy umowę na wykonanie tego zadania. Liczymy więc, że tramwaj przejedzie nowym mostem na przełomie 2012 i 2013 roku – mówi Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.
Powałka wyjaśnia, że tramwaj jest w stanie przewieźć około 240 pasażerów, podczas gdy autobus 100. Uruchomienie komunikacji tramwajowej na trasie stanie się optymalnym rozwiązaniem dla mieszkańców Białołęki, którzy będą mogli przesiąść się na węźle komunikacyjnym Młociny do metra.
Robert Chwiałkowski, wiceprezes Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji, uważa, że dobrym krokiem było wybudowanie kolejnego mostu w Warszawie po 10 latach od budowy mostu Siekierkowskiego. Dodaje, że minusem pozostaje niedokończona część tramwajowo-pieszo-rowerowa. – Szkoda też, że jednocześnie nie planuje się dalszego ciągu Trasy Mostu Północnego. Obecne rozwiązanie na terenie Bielan należy uznać za tymczasowe. Pozostawiono szeroką rezerwę na przyszłe estakady nad ul. Kasprowicza, a obecna jezdnia oddanej trasy zwęża się do jednego pasa ruchu. Dopiero po zbudowaniu odcinka nowej trasy do planowanej drogi ekspresowej S7 wraz z węzłem sprawi, że nowy most i cała trasa zyskają na swoim znaczeniu. Na dzień dzisiejszy most ten będzie jedynie przenosić korek z ul. Modlińskiej na Wisłostradę – tłumaczy wiceprezes SISKOM.
– Nie ulega wątpliwości, iż linia tramwajowa wpłynie korzystanie na warunki komunikacji. Pierwszy dzień funkcjonowania nowego mostu pokazał, że warszawiacy nie ruszyli tłumnie na ten szlak komunikacyjny. Ma zapewne na to wpływ fakt, że do 9 kwietnia metro kursuje tylko do stacji Ratusz-Arsenał. Zobaczymy co będzie po Świętach Wielkiej Nocy. Obecnie jednak dojazd samochodem do węzła przesiadkowego Młociny jest nieco pozbawiony sensu. Tuż za węzłem z ul. Marymoncką zjazd z mostu zwęża się do jednego pasa ruchu. To będzie miejsce korkogenne i zniechęcające do jechania do Młocin samochodem, by tam przesiąść się na metro. W P&R na Młocinach od dłuższego czasu nie było już miejsc na nowe samochody, stąd mieszkańcy Białołęki póki co nie będą masowo dojeżdżać do węzła Młociny. Dopiero oddanie linii tramwajowej, w wersji chociaż do pętli przy ul. Mehofera, spowoduje że zmienią się w sposób znaczący potoki pasażerów komunikacji publicznej – tłumaczy wiceprezes SISKOM.
Chwiałkowski liczy na to, że tramwaj na Moście Północnym zostanie uruchomiony zanim pojawią się większe utrudnienia na Moście Grota-Roweckiego, który będzie przebudowany. Tramwaj będzie wygodną alternatywą w komunikacji oraz umożliwi uniknięcie utrudnień związanych z korkami, które pojawią się podczas modernizacji Trasy AK do parametrów ekspresowych.
– Obawiam się tylko czy I linia metra da radę przewieźć wszystkich chętnych. Wiele tu zależy od dalszej polityki komunikacyjnej władz Warszawy. I linia metra nie powinna być jedynym środkiem komunikacji publicznej, który pozwoli na dojazd do centrum. Tramwaje z Tarchomina powinny też kursować do centrum Warszawy i by ludzie z nich korzystali, powinny uzyskiwać priorytet w sygnalizacji świetlnej – twierdzi Robert Chwiałkowski.
Na razie linia tramwajowa będzie prowadzić do węzła przesiadkowego Młociny. W przyszłości powstać ma również linia wzdłuż ulicy Modlińskiej. Podczas imprezy z okazji otwarcia przeprawy, prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że budowa dalszego odcinka torów wzdłuż ulicy Światowida została zablokowana przez niektórych mieszkańców Białołęki. – Teraz starannie musimy przygotować dokumenty, żeby nikt nie unieważnił decyzji środowiskowej. Nie mogę obiecać, kiedy tramwaj dojedzie do dalszych rejonów Tarchomina – stwierdziła prezydent.