„Mniej bandytów drogowych”. Wyższe mandaty działają

Od początku stycznia weszły w życie przepisy zwiększające mandaty za łamanie przepisów drogowych, w tym m.in. przekraczanie prędkości, łamanie zakazu wyprzedzania, czy nieustąpienie pierwszeństwa pieszym. Mandat karny może wynieść 5 tys. zł, a grzywna nawet 30 tys. zł. Jak się okazuje, wyższe kary, które miały na celu poprawę bezpieczeństwa – przynajmniej na razie – działają.

W odpowiedzi na zapytanie posła Marka Polaka, dane za okres od 1 do 24 stycznia przedstawił wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Jak się okazuje, mimo większej liczby kontroli policyjnych na drogach, ujawniono mniej naruszeń. To co bardzo istotne, w stosunku do analogicznego okresu ub. roku, o 55 proc. spadła liczba kierowców, którzy rażąco, tj. o więcej niż 50 km/h ponad limit, przekraczali prędkość w obszarze zabudowanym.

W porównaniu z ubiegłym rokiem odnotowano o 29,5 proc. mniej wykroczeń wobec pieszych oraz prawie 27 proc. mniej przypadków nieprawidłowego wyprzedzania. Kierowców, którzy nie ustąpili pierwszeństwa innemu pojazdowi było o 15 proc. mniej niż rok temu. Także i piesi popełnili o 12 proc. wykroczeń mniej.

O blisko 10 proc. spadła natomiast liczba kolizji. – Odnosząc się wprost do liczby zdarzeń zaistniałych w analizowanym okresie, należy wskazać, że o 5 proc. w stosunku do zeszłego roku, kiedy ten spadek był 10-procentowy, czyli jeszcze o następne prawie 5 proc., zmalała liczba ofiar śmiertelnych – podał Maciej Wąsik. – Widzimy skutek nowego taryfikatora – dodał. W mojej ocenie każdy, kto jedzie samochodem, szczególnie w terenie zabudowanym, widzi już tę skłonność kierowców do zdjęcia nogi z gazu. Na razie bardzo pozytywnie oceniamy wprowadzone zmiany – powiedział w Sejmie wiceminister.