– Biorąc pod uwagę spodziewane prognozy ruchu, a w szczególności stale zwiększający się ruch w obrębie Warszawy, Ministerstwo Infrastruktury uznało, że montaż filtrów w ramach realizacji Południowej Obwodnicy Warszawy będzie niezbędny – poinformował resort infrastruktury w komunikacie. Tak naprawdę zmiana w stanowisku resortu jest jednak niewielka.
Komunikat
Jak podaje Ministerstwo Infrastruktury – już w ubiegłym roku zostały rozpoczęte przygotowania do montażu filtrów, zaś w ostatnich tygodniach w resorcie infrastruktury odbywały się rozmowy na ten temat, które utwierdziły ministerstwo w przekonaniu co do racji mieszkańców Ursynowa.
Według nowych informacji, analiza, która będzie przeprowadzona w krótkim czasie po oddaniu trasy do ruchu wykaże, jakiego rodzaju wykonanie i montaż filtrów będzie niezbędny. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeprowadzi analizę niezwłocznie po uruchomieniu drogi, nie oczekując na pierwotnie wskazany w decyzji środowiskowej roczny termin jej wykonania.
Zmiana jest niewielka
W tej sytuacji wydawałoby się, że Ministerstwo Infrastruktury diametralnie zmieniło zdanie.
Na początku roku, po protestach mieszkańców Ursynowa resort nie ustępował, ale zdecydował, że analizy porealizacyjne zostaną rozpoczęte zaraz po uruchomieniu trasy, a nie tak jak planowano wcześniej, czyli rok po jej oddaniu do użytku.
Teraz stanowisko MI jest takie samo. Zmienił się tylko charakter wypowiedzi. Według nowych informacji analizy nie maja stwierdzić, czy filtry są potrzebne, tylko jakiego typu mają one być. Ich instalacja wydaje się więc przesądzona, ale nadal nie wiadomo kiedy to nastąpi.
Filtry w tunelach to rzadkość
W przypadku takich urządzeń nadal pozostaje wiele pytań.
Jak wynika z aktualnych danych – instalacja filtrów powietrza jako wyposażenia tuneli jest stosowana bardzo rzadko. Na setki tysięcy podziemnych przepraw, mniej niż 60 wyposażono w instalacje filtrujące, z czego 5% posiada instalacje mające za zadanie ochronę środowiska.