Rynek Infrastruktury
Negatywna ocena wiąże się z tym, że wciąż nie podano jednoznacznego obszaru, w jakim ma działać spółka Polskie Inwestycje Rozwojowe mająca realizować projekt Inwestycji Polskich. – We wrześniu albo październiku jak premier zapowiadał funkcjonowanie tej spółki to była mowa o tym, że ona będzie zajmowała się inwestycjami o charakterze strategicznym dla kraju, ale w grudniu jak dostaliśmy materiały od dyrektora Tamborskiego, to była mowa, że ta spółka będzie się zajmowała nie tylko inwestycjami strategicznymi, ale również samorządowymi, te z kolei nie mogą być strategiczne, bo mają charakter lokalny – tłumaczyła na posiedzeniu GGC BCC Magdziak.
Minister GGC BCC zauważyła, że w pierwszym kwartale tego roku mówiono o inwestycjach związanych z Internetem i samorządami oraz energetyką i dopiero ta ostatnia ma charakter strategiczny. – Na dziś, jak ktoś zapyta, czym ta spółka ma się zajmować to nikt na ten temat nie umie jednoznacznie odpowiedzieć. A to będą jedyne pieniądze, które pójdą na rozwój inwestycji przez najbliższe trzy lata – zauważyła Magdziak.
– Drugą negatywna rzeczą związaną z Inwestycjami Polskimi jest sposób finansowania. Kapitał na cele projektu miał pierwotnie pochodzić z zadłużenia PIR, zaciągniętego w banku pod akcje nie przeznaczone do prywatyzacji, potem mówiono iż źródłem środków będzie zbycie prywatyzowanych firm. Koncepcja ostatnia to podwyższenie kapitału w firmach energetycznych i sprzedaż akcji z podwyższenia na giełdzie. Skoro jednak PIR pozyskać ma kapitał ze spółek energetycznych, aby środki te znowu zainwestować w energetykę to po co ta zabawa. CHAOS, CHAOS, CHAOS – stwierdziła minister GGC BCC.
Grażyna Magdziak uważa, że niebezpieczną kwestią są inwestycje strategiczne, których kierunku powinien wyznaczać resort gospodarki. Jako argument za tą tezą minister podaje to, że resort posiada merytoryczne podstawy oraz zespół odpowiednich osób. Magdziak dodała, że planowanie inwestycji jest czynione bez porozumienia z resortem Skarbu Państwa, który zaczął kreować politykę inwestycyjną. – To jest jakaś pomyłka – mówi.
Minister GGC BCC skomentowała, że minister Budzanowski jest „tylko dyktatorem finansowym firmy, która zarządza aktywami”. To zarządzanie powinno odbywać się tak, by możliwe było sprawne podzielenie aktywów na te, które zostaną w Skarbie Państwa oraz te, które zostaną sprzedane. – Nigdy on nie powinien zajmować się zarządzaniem i ukierunkowaniem, na co te pieniądze mają iść. A na dziś tak się stało – powiedziała Grażyna Magdziak.
Magdziak powiedziała, że priorytetowym działaniem rządu w tym obszarze powinna być wspólna dyskusja z resortu Skarbu Państwa z Ministerstwem Gospodarki w celu uzgodnienia najbardziej efektywnych i najważniejszych dla rozwoju kraju obszarów, co powinno zostać określone w oparciu o kompleksowy rachunek ekonomiczny. Kolejnym działaniem jest ustalenie tego, gdzie powinna inwestować spółka Polskie Inwestycje Rozwojowe.