Czy most może być małą architekturą, w której działanie włączeni będą mieszkańcy? Okazuje się, że tak. Taki właśnie charakter ma projekt nowego mostu dla pieszych w stolicy Wielkiej Brytanii. Konstrukcja jest niewielka, ale dzięki niezwykłym rozwiązaniom technicznym jest bardzo ciekawa. Aby powstała potrzebna jest jednak pomoc.
Zapomniane miejsce ożywa na nowo
Cody Dock, we wschodnim Londynie, to stare tereny portowe, które nie są dłużej użytkowane. Dziś miejsce zmienia swój industrialny charakter dzięki mieszkańcom. Społeczna inicjatywa ma na celu stworzenie w nim kulturalnej przestrzeni kreatywnej.
Wiktoriański dok ma zostać zmodernizowany zgodnie z masterplanem stworzonym przez biuro architektoniczne PUP Architects, który przewiduje m.in. posadzenie drzew, a także budowę ścieżek pieszych i rowerowych (więcej informacji na temat projektu można znaleźć
tutaj).
Najciekawszym punktem nowej przestrzeni ma być piesza kładka na rzece Lea zaprojektowana przez Thomasa Randall-Pagea.
Most zwodzony, napędzany siłą mięśni
Niewielka przeprawa ma mieć kształt prostopadłościanu o zaokrąglonych brzegach. Dzięki specjalnemu mechanizmowi składającego się z liny i torów, po których konstrukcja może się przetoczyć, ma ona mieć możliwość „składania”. Co ciekawe, nie będzie wymagało to, żadnej elektrycznej instalacji ani silnika. Most ma być „zwijany” za pomocą kołowrotka (tak jak na grafice poniżej).
Źródło: Dezeen
Jak zaznacza twórca projektu – dzięki malowanej stali kładka utrzyma wiktoriański charakter miejsca, ale przez sposób „składania” stanie się ciekawym elementem dzielnicy. Kolejną prezentację działania obiektu można znaleźć poniżej.
Źródło: codydock.org.uk
Każdy może pomóc
Jednak aby most mógł powstać konieczne jest wsparcie. Ruszyła kampania crowdfundingowa, dzięki której można pomóc w realizacji projektu. Można ją znaleźć
TUTAJ.
Szacowany koszt to niemal 200 tys. funtów, kwotę należy zebrać do 25 sierpnia br. Przedsięwzięcie jest wspierane m.in. przez burmistrza Londynu, Sadiqa Khana