Rozpoczęły się prace przygotowawcze do przebudowy ostatniego odcinka drogi wojewódzkiej nr 713 w granicach Łodzi. W niedzielę nastąpi zamknięcie ulicy między Józefiaka a Gajcego. Wiosną przyszłego roku drogowcy przeniosą prace na dalszy odcinek do granicy miasta, by zakończyć całą inwestycję w listopadzie.
Całkowite zamknięcie (z wyjątkiem wjazdów docelowych) jest konieczne z powodu natężenia ruchu na odcinku oraz przewidzianego zakresu prac. Wraz z nawierzchnią jezdni od nowa zostanie wykonana jej podbudowa oraz instalacje podziemne. Całości dopełnią nowe chodniki (w wielu miejscach dotychczas nieobecne), droga rowerowa (dwukierunkowa, po stronie południowej), zatoki przystankowe, oświetlenie i wjazdy do posesji.
Wszystkie prace budowlane na 3,3-kilometrowym odcinku będą kosztowały 37 mln zł. 31,5 mln zł to wartość dofinansowania a funduszy europejskich. Częścią tego samego projektu, realizowanego wspólnie przez łódzki Zarząd Inwestycji Miejskich oraz podlegający Urzędowi Marszałkowskiemu Zarząd Dróg Wojewódzkich, jest
przebudowa odcinka Kurowice – Ujazd. Po zakończeniu przedsięwzięcia DW713 łącząca Łódź i Tomaszów Mazowiecki będzie zmodernizowana już w całości.
Objazdy dla samochodów oraz komunikacji zbiorowej wyznaczono w odmienny sposób. Zalecana trasa dla kierowców prowadzi ul. Gajcego, Zakładową i aleją Józefiaka. Ostatnia z wymienionych to droga dwujezdniowa, doprowadzająca ruch do węzła Łódź Wschód na autostradzie A1, lecz oddalona od zabudowy mieszkaniowej. Autobusy linii 90 z wariantami, 201 i 202 ominą rozkopany odcinek, jadąc dalej do al. Hetmańskiej na osiedlu Olechów – Janów. Pasażerowie będą mogli przesiąść się tam do innych linii autobusowych oraz do jadących do centrum tramwajów.
Władze miasta liczą też, że wielu mieszkańców osiedla Andrzejów zacznie
dojeżdżać do centrum pociągami Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej oraz Przewozów Regionalnych, zintegrowanymi taryfowo z łódzką komunikacją miejską. Kilka par kursów ma zostać
zamówionych i opłaconych bezpośrednio przez miasto.
Efekt prac ma być gotowy późną jesienią 2019 r. Oznacza to przesunięcie terminu w porównaniu z początkowymi zapowiedziami – przyczyną było wydłużenie procedur przetargowych po tym, jak z przetargu niespodziewanie
wycofała się firma, która złożyła najkorzystniejszą ofertę. Ostatecznie wybrano drugą w kolejności propozycję firmy Erbedim, która również mieściła się w kosztorysie inwestorskim.