Można doszkolić się z jazdy po autostradzie i wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Autostrada Wielkopolska włączając się w WOŚP proponuje aukcje, w ramach których można wylicytować kurs jazdy samochodem osobowym lub motocyklem po A2 w towarzystwie instruktora. Środki trafią na leczenie wzroku u dzieci.
Koncesjonariusz po raz kolejny włącza się w najbardziej znaną zbiórkę na cele charytatywne. Tegoroczną nowością są kursy jazdy po autostradzie, które AWSA zrealizuje wspólnie z High Szkoła Jazdy. – Zapraszamy do wspólnej przygody i nauki manewrów charakterystycznych dla jazdy po autostradach i drogach szybkiego ruchu – czytamy w komunikacie koncesjonariusza.
AWSA przypomina, że jazda po autostradzie różni się od prowadzenia auta na innych drogach. – Na autostradzie wszystko dzieje się bardziej dynamicznie, a jazda nią wymaga pewności w wykonywaniu manewrów i znajomości przepisów, które często nie obowiązują na innych drogach – podkreśla spółka.
W ramach aukcji dedykowanej WOŚP można wylicytować dwie godziny jazdy z instruktorem w ramach których będzie szansa nauczyć się lub przypomnieć sobie jak bezpiecznie i prawidłowo wykorzystać pas rozbiegowy, jakie odległości zachowywać między pojazdami czy zachować się podczas niespodziewanej awarii samochodu.
W ramach aukcji można licytować 5 dwugodzinnych szkoleń dla kierujących pojazdami osobowymi oraz 5 dla kierowców motocykli. W każdym przypadku zapewnione jest towarzystwo instruktora.
Środki z aukcji zasilą konto fundacji, która w tym roku zbiera pieniądze na poprawę standardów diagnostyki i leczenia wzroku dzieci. Dodatkową wartością będzie poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Kursy jazdy po autostradzie AWSA realizowała już wcześniej w porozumieniu ze szkołami nauki jazdy. Inicjatywa ruszyła latem ub. roku, a przyświecała jej świadomość, że kandydaci na kierowców w praktyce nie mają okazji uczyć się jazdy po autostradzie podczas gdy na tych trasach potrzebna jest szczególna uwaga i umiejętność szybkiej reakcji, gdyż ewentualne błędy niosą za sobą dużo poważniejsze skutki niż ma to miejsce na drogach, gdzie jeździmy z dużo niższą prędkością.