Niepewność związana z pieniędzmi z Funduszu Odbudowy jest czynnikiem mającym najgorszy wpływ na polską branżę budowlaną. Rząd powinien jak najszybciej zakończyć konflikt z Komisją Europejską i doprowadzić do odblokowania przeznaczonych dla Polski funduszy – mówi w rozmowie z Rynkiem Infrastruktury Kazimierz Krupa z kancelarii Drawbridge. Jak dodaje, aukcje elektroniczne nie są problemem, jeśli ich kryteria są właściwie określone.
Zamawiający co do zasady, patrzą dziś w przyszłość z większym optymizmem, niż wykonawcy. O czym może to świadczyć?
O obrazie branży decydują dwa czynniki. Pierwszym są kontrakty już realizowane, które – z czego zdają sobie sprawę wszyscy – będą zagrożone z powodu niekontrolowanych wzrostów kosztów. Problem ten trzeba rozwiązać albo poprzez porozumienie systemowe, albo negocjacje indywidualne. Widzę, że zwycięża ten drugi wariant – moim zdaniem słusznie. W niektórych sytuacjach takie podejście już przynosi dobre efekty. Mam nadzieję, że sytuacji, w których wykonawca schodzi z placu budowy, by nie powiększać swoich strat w bilansie końcowym, będzie jak najmniej – bo będzie do nich dochodziło z pewnością.
Druga kwestia – to kontraktacje. One właśnie będą decydowały o przyszłości branży i wielkości zleceń. Chciałbym wierzyć, że większy optymizm zamawiających wynika z tego, iż wiedzą oni, że będą mieli pieniądze. To z kolei jest uzależnione przede wszystkim od przyjęcia Krajowego Planu Odbudowy, od nowej unijnej perspektywy budżetowej i od własnych zasobów państwa. Do funkcjonowania rynku niezbędne są i programy, i standardy, ale przede wszystkim – konkretne zlecenia.
Dlaczego jest Pan zwolennikiem rozwiązywania problemu poprzez indywidualne negocjacje?
Rozwiązanie systemowe musiałoby być obecnie bardzo mocno ramowe. Sytuacja jest tak dalece niestandardowa i nieprzewidywalna, że można porównać ją do kolektora burzowego. Jego przekrój ustala się na podstawie średniej opadów z kilkudziesięciu lat. Taki kolektor nie będzie jednak przystosowany do odebrania wody z opadów ekstremalnych, które zdarzają się raz na trzysta lat – i absurdem byłoby projektowanie go w taki właśnie sposób.
Które z wyzwań stojących przed polską branżą budowlaną jest w Pana ocenie najpoważniejsze?
Największym problemem jest brak zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy i nowa perspektywa finansowa. Inne czynniki nadzwyczajne – takie jak wzrost cen energii czy wojna w Ukrainie, której wybuch przerwał kolejne łańcuchy dostaw – nie są tak dotkliwe, jak niepewność związana z funduszami, które mają w bardzo dużej mierze sfinansować rozwój branży. Niski jest też poziom inwestycji: wynosi dziś ok. 16%, a powinien wynosić co najmniej 22%.
Co w sprawie odblokowania środków z Funduszu Odbudowy powinien zrobić polski rząd?
Nie zamierzam doradzać rządowi. Wiem jednak, że te pieniądze są branży niezbędne. Rządzący powinni doprowadzić do tego, by środki unijne z FO zaczęły spływać do Polski.
A w jaki sposób powinny dostosowywać się do obecnych warunków same firmy?
Tak naprawdę mogą one zrobić niewiele. Racjonalizacja, liczenie kosztów, umaszynowienie – wyzwań jest wiele. To od zamawiających zależy jednak najwięcej. Muszą oni mieć do dyspozycji pieniądze i porozumieć się z wykonawcami.
Aukcje elektroniczne to metoda budząca wiele kontrowersji. Jakie jest Pana zdanie na temat tego sposobu rozstrzygania przetargów?
Ich zalety zdecydowanie górują nad wadami. Uważam, że są one przyszłością rynku w segmencie kontraktów małych i standardowych. Kluczowe jest jednak odpowiednie, bardzo precyzyjne wystandaryzowanie projektów i przestrzeganie zasad. Jeśli zostanie to dobrze wykonane – wpływ na rynek będzie pozytywny. Opinie, według których aukcje prowadzą do wojny cenowej i realizowania inwestycji poniżej kosztów, nie mają moim daniem podstaw – forma zawierania kontraktów nie ma tu znaczenia. Kryteria muszą być precyzyjne i nienaruszalne, uczestnicy postępowania powinni wypełniać je uczciwie (a ci, którzy tego nie robią – zostać wykluczeni z przetargu), a procedura – być jasno określona. Bez tego ryzyko nieracjonalnej wojny cenowej istnieje także w tradycyjnym przetargu.
Jak, Pana zdaniem, rozwinie się sytuacja rynku w kolejnych 5 latach?
Nie potrafię tego przewidzieć – zbyt wiele jest niewiadomych o charakterze nie tylko ekonomicznym, ale również politycznym i geopolitycznym. Należałoby dokonać bardzo wielu założeń wstępnych, przewidując np. różne warianty wyniku wojny w Ukrainie i zakończenia sporu o fundusze unijne i praworządność.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.