– Trudno jest dziś jednoznacznie ocenić te minione osiem lat, bo miały one kilka etapów, które należałoby analizować pod różnym kątem – mówi o kwestiach infrastruktury drogowej w czasie rządów Platformy Obywatelskiej Zbigniew Kotlarek z PKD. Prezes zarządu Polskiego Kongresu Drogowego w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” wylicza plusy i minusy działań rządu w ostatnich latach.
Środki unijne, których beneficjentem stał się rząd Platformy Obywatelskiej Zbigniew Kotlarek nazywa historycznym szczęściem. – Zadaniem PO było jak najlepsze spożytkowanie tych pieniędzy. Pytanie jakie możemy teraz postawić brzmi: czy zrobiła to dobrze, czy tylko poprawnie? Mogła zrobić to lepiej albo gorzej? Opinie są oczywiście podzielone – mówi.
Rząd vs rynek
Strona rządowa sposób w jaki wykorzystano unijne miliardy uznaje za historyczny sukces, lecz rynek prezentuje odmienny punkt widzenia. – Nikt nie kwestionuje tego, co się zrobiło, bo się musiało zrobić. Mając tak wielkie pieniądze trzeba było wykonać bardzo dużo inwestycji, bo inaczej byśmy się skompromitowali jako państwo polskie, albo nawet utracili te fundusze. Wybudowane drogi są namacalnym dowodem na to, że pieniądze zostały wykorzystane. Problem w tym, że doprowadzono też do zniszczenia polskiego potencjału i rynku – tłumaczy Zbigniew Kotlarek.
– Nie wykorzystano wykreowanych przez wielkie inwestycje wartości dodatnich, które mogą generować nowe aktywności. Hiszpania czy Portugalia w okresie wykorzystania środków unijnych zbudowały swoją wielką siłę, która w czasie kryzysu w tych państwach najechała na Polskę. U nas po Euro 2012 nastąpiła fala bankructw, czyli coś jednak było nie tak – mówi prezes zarządu Polskiego Kongresu Drogowego.
Zdławiony rozwój
Podstawowe zarzuty wobec działań rządów PO nie dotyczą więc budowy sieci dróg, lecz obszaru innych korzyści związanych z kontraktami. Te mogłyby generować rozwój firm w branży i wzrost aktywności dookoła branży. – Twierdzę czasami, że niektóre działania były ze szkodą dla państwa polskiego. Nieumiejętność zarządzania inwestycjami doprowadziła do zniszczenia struktur zarządczych. Zarządzający dzisiaj wpadli w sidła zastawione na wykonawców i stali się zakładnikami swoich pomysłów. Utracona została choćby rola wynikająca z ustawy o drogach, że Generalna Dyrekcja powinna być organem nadzorującym cały proces, a dziś tylko rozlicza go na końcu. Widoczny jest brak zrównoważenia w podejściu i dzisiejsze struktury same szkodzą rozwojowi - zauważa Zbigniew Kotlarek.
Pozytywem nowe drogi
Zdaniem rozmówcy portalu „RynekInfrastruktury.pl” plusem mijających ośmiu lat rządów są kilometry nowych dróg. – W tej kwestii wiele się zmieniło, oczywiście w sensie pozytywnym. Jest to jednak owoc pracy różnych organów samorządowych, wojewódzkich i państwowych. Warto też zauważyć, że Program inwestycji planowany na lata 2017-2012 kończony jest do dzisiaj – podkreśla Kotlarek.
– Trudno jest dziś jednoznacznie ocenić te minione osiem lat, bo miały one kilka etapów, które należałoby analizować pod różnym kątem. Obraz jaki się rysuje nie jest czarno-biały – podsumowuje przedstawiciel PKD.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.