Konsorcjum firm, którego oferta została uznana za najkorzystniejszą przez łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w przetargu na jeden z odcinków autostrady A1, zrezygnowało z podpisania umowy z zamawiającym. Mowa o trasie miedzy Bełchatowem a Kamieńskiem. Jest to ostatni niebędący w użytku lub w realizacji fragment autostrady A1 w Polsce.
Do budowy A1 Bełchatów - Kamieńsk zgłosiło się czterech chętnych. Były to firmy: Intercor (650 mln zł) i Polqua (859,655 mln zł) oraz konsorcja: Budimex i Strabag (758,568 mln zł), a także Kobylarnia i Mirbud (678,047 mln zł). Budżet przewidziany na realizację tej inwestycji to 943,018 mln zł.
Firma Intercor nie przedłużyła terminu związania ofertą. Kolejny pod względem ceny oferent, konsorcjum Kobylarnia i Mirbud, nie zdecydował się na podpisanie umowy z zamawiającym. GDDKiA będzie teraz musiała podjąć działania zmierzające do zawarcia umowy z kolejnym wykonawcą. W grze pozostaje więc już tylko konsorcjum Budimex i Strabag, z uwagi na to, że Polaqua została wykluczona z przetargu we wcześniejszej fazie.
Budowa tego odcinka jest częścią przetargu dotyczącego budowy ostatniego brakującego fragmentu autostrady A1 w województwie łódzkim. Przedsięwzięcie podzielono na cztery części. Odcinki między Kamieńskiem a Radomskiem (16,72 km) i między Tuszynem a Bełchatowem (16 km) realizuje konsorcjum firm Budimex i Strabag. Kontrakty na te fragmenty mają wartość odpowiednio 573 mln zł i 479 mln zł.
Równolegle prowadzona była inwestycja związana z budową ostatniego brakującego odcinka A1 w województwie śląskim. Umowę na jego realizację w lipcu br. podpisała firma Polaqua, a jej wartość to 596,5 mln zł. Prowadzi on od węzła Częstochowa Północ (Rząsawa) do granicy województw śląskiego i łódzkiego.
W ogólności, po ukończeniu projektowania i budowy tych wszystkich fragmentów A1 cała autostrada łącząca północ z południową granicą Polski będzie gotowa. Ma to nastąpić w 2022 roku.