– Nie ma żadnej szansy na realizację Programu Budowy Dróg Krajowych 2014-2023 w obecnym kształcie – powiedział portalowi „RynekInfrastruktury.pl” podczas III Kongresu Infrastruktury Polskiej Rafał Bałdys, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Zaprezentowanie programu jest zdaniem PZPB nieodpowiedzialne ze względu na brak możliwości finansowych jego zrealizowania, a tych obecnie w Polsce nie ma. – Gdyby ta propozycja była poważna, to należałby przygotować rynek do tak szeroko zakrojonego frontu robót – komentuje Rafał Bałdys.
Ekspert dodaje, że PBDK był obietnicą przedwyborczą, a jego wartość z punktu widzenia planowania biznesu jest żadna. Podkreśla, że jest to wręcz szkodliwe i wprowadza rynek w błąd, gdyż przedsiębiorcy mogą zacząć inwestować, by podołać wykonaniu tak szerokiego zakresu zaplanowanych inwestycji.
– Do realizacji tego programu może nie dojść z wielu powodów, a jednym z nich jest niezdolność administracji do przeprowadzenia tylu procesów przetargowych – zauważa w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl” wiceprezes PZPB.
Ocena PZPB nowego Programu Budowy Dróg Krajowych jest zatem negatywna, a sam program to zdaniem Związku lista życzeń rządu, który go zatwierdził. Co istotne, przyjęty program nie zawiera kwot inwestycji i wyliczeń, a to utrudnia weryfikację realności jego wykonania.
– Nieuniknione i nieuchronne jest zweryfikowanie tego programu. Państwo jako inwestor musi być odpowiedzialne. Rynek powinien dostać wiarygodną informację o wolumenie zamówień. To musi być wyważony komunikat – apeluje Rafał Bałdys.