Branże budowlana i infrastrukturalna dobrze radzą sobie w gospodarce, która z kolei rozpędza się w związku z wychodzeniem z pandemii koronawirusa. Problemem jest przy tym wzrost cen surowców, który może się nadal utrzymywać. Ryzyko dla zamawiających stanowią też nowe przepisy środowiskowe, które mogą skutkować spowolnieniem realizacji inwestycji drogowych – to główne wnioski z pierwszej z debat tegorocznego Kongresu Infrastruktury Polskiej, która była poświęcona ocenie kondycji gospodarki w ujęciu makroekonomicznym.
– Jesteśmy u progu wyjścia nie tyle z głębiokiego kryzysu, co z potwornego szoku gospodarczego – stwierdził podczas pierwszej z debat Kongresu Infrastruktury Polskiej Piotr Bujak, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych w PKO Banku Polskim. Podkreślał, że z punktu widzenia branży infrastrukturalnej i budowlanej bardzo ważna jest obserwowana teraz kumulacja popytu. – Ten rozlewa się po gospodarce, kiedy znikają restrykcje – opisywał.
Ceny surowców rosną, bo bardzo wzrasta światowy popyt
Dla inwestorów i wykonawców robót ma to jednak także drugą stronę medalu: kiedy pojawiły się informacje o skutecznych szczepionkach, można było zauważyć początek wzrostu cen surowców. Zdaniem analityka mamy z nim wciąż do czynienia m.in. dlatego, że już nie tylko Chiny czy USA, ale większość obszarów świata bardzo intensywnie rozwija swoje gospodarki, co wiąże się z zapotrzebowaniem np. na stal, asfalt czy inne materiały. Przedstawiciel banku podkreślał też, że tak szybkie tempo rozwoju inwestycji byłko możliwe dzięki właściwej jego zdaniem reakcji rządów i banków centralnych na świecie na pojawienie się koronawirusa. – Wyciągnęły one właściwe wnioski z poprzedniego kryzysu – przekonywał.
Reakcja miała być więc bardzo szybka i zdecydowana, a opierała się np. na obniżaniu stóp procentowych czy wspieraniu finansowym gospodarki. Piotr Bujak rozróżnił przy tym dwa modele: amerykański z transferem środków do gospodarstw domowych i europejski, zastosowany także w Polsce, opierający się na pomocy dla firm, przy czym ten drugi określił jako rozsądniejszy. Jakie są negatywne skutki przyjętej w skali globalnej polityki? – Pozostaje ryzyko dalszego wzrostu cen i kosztów – przyznał dyrektor w PKO BP. Dodał jednocześnie, że korzyści znacznie przewyższają jednak ewentualne zagrożenia.
Czy nadejdzie spowolnienie w drogownictwie?
– Budowlanka bardzo dobrze poradziła sobie z koronawirusem – ocenił natomiast dr Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. Przypomniał, że ten sektor był początkowo stawiany za wzór stosunkowo gładkiego przechodzenia przez pandemię. Tłumaczył jednak, że budownictwo zwykle odczuwa negatywne zmiany gospodarcze z pewnym opóźnieniem, i przyznał, że z czasem można było zauważyć spowolnienie, acz jego skala była bardzo różna w zależności od poszczególnych branż. – Jak szalony rozwija się sektor magazynowy, ale w przypadku hoteli czy biurowców jest już inaczej – podawał przykłady. Stwierdził jednocześnie, że dobre są wyniki budownictwa mieszkaniowego.
Stosunkowo gorsze mają być wskaźniki dotyczące inwestycji samorządowych. Podłoże tego zjawiska jest jednak zdaniem ekonomisty wielorakie: z jednej strony inwestycje komunalne zostały wstrzymane w związku z pandemią, z drugiej – mamy do czynienia z cyklicznym wyhamowaniem przypadającym na okres pomiędzy perspektywami unijnymi. – Nie bez znaczenia jest też kalendarz wyborczy – zaznaczył prelegent, tłumacząc, że do wyborów samorządowych pozostało jeszcze sporo czasu.
Zdaniem Damiana Kaźmierczaka COVID nie miał natomiast dużego wpływu na branżę infrastrukturalną, a budowy w Polsce cały czas trwały. Tu również można zaobserwować jednak pewne spowolnienie związane z terminarzem perspektyw unijnych. – Wydaje się, że inwestycje kolejowe mogłyby iść szybciej, w ogóle nie martwię się natomiast o sektor energetyczny – powiedział przedstawiciel PZPB. Spodziewa się on też pewnego spowolnienia tempa prac w drogownictwie, co ma być związane z nowymi przepisami środowiskowymi. – To duże wyzwanie dla zamawiających – przyznał. Również on zwracał także uwagę na duże wzrosty kosztów zakupu surowców, przede wszystkim stali, ale też np. drewna.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.