Komisarz UE ds. środowiska Virginijus Sinkevičius wystosował pismo do resortów infrastruktury oraz klimatu i środowiska, wyrażając zastrzeżenia względem procedowanej w parlamencie nowelizacji tzw. ustawy ocenowej. Zmiany regulacyjne miałyby umożliwić przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych w przypadku uznania ich za strategiczne.
Jak informuje “Dziennik Gazeta Prawna”, zastrzeżenia komisarza Virginijusa Sinkevičiusa wzbudza umożliwienie realizacji inwestycji uznanych za strategiczne w uproszczonym trybie, z pominięciem czasochłonnych procesów badania oddziaływania na środowisko, czy konsultacji społecznych. Wobec procedowanych zmian regulacyjnych
zastrzeżenia wyrażały wcześniej organizacje pozarządowe, według których przedstawicieli nowelizacja ustawy oznaczałaby powrót do norm typowych w okresie PRL.
Nie należy wykluczyć, że w skrajnym scenariuszu otwarcie nowego pola sporu między polskim rządem a Komisją Europejską może stwarzać istotne ryzyko dla finansowania inwestycji drogowych ze środków unijnych. Warto zauważyć, że zastrzeżenia zostały przekazane jeszcze przed ostatecznym przyjęciem aktu prawnego, który nie został jeszcze poddany pod głosowanie w Senacie. Jak wskazuje “Dziennik Gazeta Prawna”, może to oznaczać, że Komisja Europejska już teraz przygotowuje się do postępowania przez Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w przedmiotowej sprawie. Niezależnie od tego, finansowanie budowy dróg szybkiego ruchu w Polsce mogłoby zostać wstrzymane jeszcze przed ewentualnym orzeczeniem, nawet w przypadku rozwiązania ciągnącego się od lat sporu w kontekście organizacji sądów powszechnych.
Rząd powołuje się na podobne rozwiązania w innych państwach
Rząd kontrargumentuje, że zbliżone rozwiązania legislacyjne przyjęto w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy, Włochy, czy Szwecja. – W przypadku nowelizacji ustawy ocenowej wykorzystujemy wyłączenia dyrektyw, które są stosowane w innych państwach europejskich. Uważamy, że mamy takie same uprawnienia i z tych uprawnień korzystamy. Chodzi o realizację najważniejszej infrastruktury o znaczeniu obronnym – twierdzi wiceminister infrastruktury Rafał Weber, cytowany przez “Dziennik Gazetę Prawną”. Komisja Europejska ma jednak stać na stanowisku, że zmiany procedowane aktualnie w polskim parlamencie dają zbyt duże możliwości odstępowania od standardowych procedur analizy oddziaływania na środowisko, które powinno mieć miejsce wyłącznie w przypadku spełnienia precyzyjnie określonych przesłanek.
– Gdy zobaczyłem niekonsultowaną wcześniej wrzutkę do ustawy, która de facto zawiesza stosowanie kluczowych dla procesów inwestycyjnych dyrektyw europejskich, rwałem sobie włosy z głowy. Kto wpadł na tak głupi pomysł biorąc pod uwagę dopiero co zmieniane na wniosek KE ustawy dzięki czemu nastąpiło rozszerzenie możliwości udziału społeczeństwa w procesie decyzyjnym także w kontekście zaskarżalności DŚU i innych aktów wydanych na jej podstawie? To od razu pachniało konfliktem i groźbą zablokowania środków UE, choć te i tak są zablokowane – komentuje Adrian Furgalski, prezes zarządu ZDG TOR.
Kontekst Podlasia
O możliwym wykorzystaniu nowych rozwiązań prawnych w kontekście budowy nowych dróg szybkiego ruchu na Podlasiu informowaliśmy niedawno na łamach “Rynku Infrastruktury”. Z uwagi na planowaną militaryzację regionu, w którym miałaby zostać dyslokowana większość jednostek wojskowych wchodzących w skład powstającej od niedawna 1. Dywizji Piechoty Legionów, nowe drogi ekspresowe przecinające Biebrzański Park Narodowy i inne obszary chronione miałyby potencjalnie istotne znaczenie w kontekście mobilności wojskowej.
Nie bez powodu warto w tym kontekście przywołać przykład Podlasia, ponieważ komisarz Sinkevičius wyraził zastrzeżenia również w tej sprawie. W tym kontekście wskazano na nieprawidłowości w przygotowaniu Programu Budowy Dróg Krajowych w zakresie strategicznej oceny oddziaływania na środowisko, polegające na nieprzygotowaniu wariantów alternatywnych w kontekście inwestycji przebiegających przez obszary Natura 2000. Obiekcje w tym względzie dotyczą przede wszystkim projektowanej drogi ekspresowej S16 przez Biebrzański Park Narodowy i Mazury.
– Wiem, że niektórych kusi droga na skróty, gdy popatrzymy chociażby na cyrk jaki się dzieje od lat wokół procedowania DSU Wschodniej Obwodnicy Warszawy, ale rozwiązaniem jest wcześniej rozpoczęta i lepiej prowadzona rozmowa z zainteresowanymi stronami, lepsza jakość dokumentacji, ale przede wszystkim kadrowe wzmocnienie dyrekcji środowiskowej a nie niszczenie przyrody i ryzykowanie zdrowia ludzkiego – podsumowuje Adrian Furgalski.